Rozdział I

46 6 4
                                    

Budzi mnie, ten cudowny dźwięk budzika. Może wam się to wydać dziwne, ale kocham wstawać rano, tym bardziej z dźwiękiem mojej ulubionej muzyki. Moja ulubiona piosenka rano, to jedyne co potrzebuje, by mój dzień był udany.

Nie mam kolorowego życia, ale kto w dzisiejszych czasach je ma. Nie jestem bogata, ale nie jestem też mega biedna. Moja rodzina nie potrzebuje bogactw, wystarczy nam to, że się kochamy, wspieramy nawzajem i dobrze dogadujemy.

Dzisiaj wstaje pełna energii. Zaczynam pierwsza klase liceum. Nowy rok szkolny, nowa szkoła, okazja do poznania innych ludzi, do podbicia szkoły. Wstaje z łóżka, z uśmiechem na twarzy. Robię makijaż, nie za mocny, ale taki żeby był widoczny : krem BB, korektor, 3 cienie do powiek, tusz do rzęs, rozświetlacz, lekka kreska i moja ulubiona bordowa pomadka.
Nie lubię siebie bez makijażu.
To nie tak, że mam milion kompleksów. Jedynie co mi przeszkadza, to moja cera, która ma duże skłonności do niedoskonałości, jak i rownież moje rzęsy, które sa zdecydowanie za krotkie.
Po dokończonym makijażu, wybieram z szafy najlepsze ciuchy jakie mam. W końcu 'pierwszego wrażenia nie zrobisz drugi raz'

Z jednej strony, bardzo chciałabym mieć mundurki w szkole. Nie musiałabym się martwić każdego dnia, co na siebie włożyć. Jednak z drugiej strony, lubie mieć swòj własny styl. Mimo, iż chcę mieć dużo ludzi wokół siebie i chcę być lubiana, nie chcę tego robić na siłę. Lubię się wyrożniać wśród innych. Mieć swój własny styl. I nawet jeżeli mają mnie przez to nie lubić, nie szkodzi. Nie chcę udawać kogoś, kim nie jestem.

Wchodzę do kuchni, gdzie zastaje piękny widok. Moją śmiejąca się rodzinę. Mòj ojciec, czytający gazetę, starszy o rok brat - Chris, dokuczający naszej pięcioletniej siostrze - Elizabeth. I oczywiście mama, która od samego rana pichci w kuchni.

-cześć wszystkim - powiedziałam rozweselona.

-cześć córciu, wyspałaś się? - spytala mama.

- tak mamo, miałam piękny sen, dzięki któremu nie wybudziłam sie w nocy ani razu.

To dziwne, ale prawie każdej nocy mam jakiś koszmar, przez który się budzę, a później ciężko mi zasnąć. Ten sen zazwyczaj dotyczy tego samego - tragicznego wypadku samochodowego.

- Pewnie śnił jej się piękny ksiąze na białym koniu, który przyjechał po nią z bukietem białych róż - zaśmiał się Chris

- Chris, nie kpij z siostry - zmierzył go wzrokiem tata

- Właśnie, ty mały dupku, nie baďź taki do przodu bo cię z tyłu zgwałcą - zaśmiała się mama.

Moje rodzeństwo i ja mamy bardzo luźne kontakty z rodzicami. Oni często zachowują się jak nastolatkowie. Używają nawet tego samego slangu co my. Bardzo często robią to dość przesadnie, ingerując w nasze relacje z rówieśnikami, chcąc się z nimi zaprzyjaźnić. Zwłaszcza mama, gdy nie chcemy jej o czymś powiedzieć próbuje sama coś wyciągnąć od naszych znajomych, zachowując się jak typowa nastolatka. To trochę wkurzające, ale najwyraźniej taki jest jej urok. Za to ją w końcu kochamy.
Natomiast tata. Z tatą jest bardzo zabawnie. Ubiera skórzaną kurtkę Chrisa, wsiada na jego motor, a gdy mamy nie ma w pobliżu, żartuje sobie 'że jedzie wyrywać laski na mieście'. Razem z bratem uważamy, że w jego przypadku to kryzys wieku średniego, ale i tak wszyscy troje bardzo rodziców kochamy.

- mamo, nie wolno tak brzydko mówić, to niegrzeczne - odezwała się Eli, która bawiła się przy stole swoim samochodzikiem

To wyjątkowe dziecko. Nie lubi lalek, jak każda inna dziewczynka w jej wieku. Woli bawić sie samochodzikami, motorami, klockami lego. Wie i rozumie więcej niż niejeden nastolatek. Jest bardzo inteligentna.

Good Friends Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz