Gdy przyjechaliśmy do mojego byłego domu, wielki uśmiech cisnął mi się na usta.
-Pamiętasz gdzie jest Twój pokój? - zapytał chichocząc dziedek. Bardzo się ucieszył na to że przyjechałam. Słyszałam od cioci Anne że mówił o tym w kółko przez cały miesięc
-Tak, dziadku - uśmiechnęłam się do niego i pocałowałam go w policzek. Weszłam dość szybko po schodach targając za sobą walizkę. Otworzyłam drzwi i po raz setny w tym dniu się uśmiechnęłam. Nic od tych dwóch lat się nie zmieniło.
Położyłam walizkę obok łóżkai pobiegłam na balkon. Przez chwilę liczyłam że Luke wyjdzie, ale przypomniało mi się że jest w tej głupiej trasie. Spojrzałam w stronę jego balkonu. Światło się nie paliło, a w domu nikogo nie było widać.Calkiem pusty. Nagle mi się przypomniało jak pierwszego dnia tutaj zaproponował mi że pomoże mi w rozpakowywaniu, ale choć nie miałam na to najmniejszej ochoty to zgodziłam się dla świętego spokoju. Albo jak zobaczyłam Effie ubraną w samą bluzkę Luke'a i się na nią strasznie wkurzyłam. Wtedy jeszcze nie wiedziaam że byłam strasznie o to zazdrosna.
-Nad czym tak myślisz, kochanie? - zapytał ktoś. Podniosłam głowę do góry i ujrzałam Luke'a. Gdybym mogła to rzuciłambym się mu na szyję. Niestety dzieliła nas mała przepaść.
-Co Ty tu robisz? Miałes być w 2 trasie- zapytałam ze zdziwieniem. Nie mogę uwierzyć że on tu stoi.
-Trasa się wczoraj skończyła, a dzisiaj przyjechaliśmy - uśmiechnął się sztucznie do mnie.
-Czy coś się stało? - zapytałam. Było widaź że tak. Jego entuzjazm gdzieś nagle wyparował.
-Madi jak się rozstaliśmy myślaem że się już raczej nie spotkamy. I wiem że obiecywaliśmy że do siebie wrócimy, ale ja mam dziewczynę.
Kolejny rozdział jest! Jest dość denny, ale po prostu przed wyjazdem chce dodać jeszcze z dwa rozdziały. Czekam na waszę opinie :)

CZYTASZ
Tylko mnie kochaj 2 II L.H
FanfictionChcesz wiedzieć co działo się dalej w mojej szalonej historii? Zapraszam, chętnie Ci opowiem....