Następngo dnia po zrobieniu podstawowych rzeczy czyli umycie się, ubranie itd. wyszłam na balkon. Na swoim balkonie stał Luke. Wyglądał na smutnego. Podeszłam do barierki, a on spojrzał na mnie smutnym wzrokiem. Jego oczy były czerwone od płaczu.
-Luke co się stało? - zapytałam. On tylko się zaśmiał.
-Nie wiesz, Madison? To może przypomne Ci wydarzenia z wczoraj? - powiedział. Wszedł na chwilę do środka i wrócił z jakimś magazynem. Na okładce byłam ja z Ashtonem wtedy gdy pocałowałam go w policzek - I Charlie był dziś u mnie i zgadnij co powiedział! Pocałowałaś go!
-Wcale tego nie zrobiłam! - krzyknęłam nie wierząc że Charlie mu to powiedział. -Po pierwsze z Ashtonem jesteśmy tylko przyjaciółmi, a po drugie to Charlie pocałował mnie! Och i jeszcze po trzecie jak możesz ufać Charliemu, a nie mnie?
-Madison, ja przepraszam - powiedział Luke.
-Ja ci ufam gdy jesteś z Kelsey więc, czemu Ty nie ufasz mi? - zapytałam i mi samej zrobiło się smutno. Wyszłam z balkonu i usiadłam na łóżku.Schowałam twarz w dłonie i poczułam jak łzy spływają mi po twarzy. Siedziałam tak przez dobre kilka minut, aż w końcu dostałam SMS'a. Otarłam łzy i weszłam w wiadomość oczywiście od Charli'ego.
Od:Charlie
Ostrzegałem słoneczko.
Byłam tak wściekła, że rzuciłam telefon o podłogę i jego szybka pękła. Poczułam się minimalnie lepiej.Ale niestety mój telefon nadaje się tylko do wyrzucenia. Wstałam z łóżka i podniasłam mój telefon. Włączyłam go i jedyne co się pojawiało to biały ekran. No to muszę sobie kupić zdecydowanie nowy telefon. Wyszłam z pokoju i poszłam do salonu gdzie był mój dziadek.
-Dziadku mogę twój telefon na chwilę? Muszę do kogoś zadzwonić. - dziadek uniósł jedną brew do góry, ale podałam mi telefon, który leżał na stoliczku do kawy.Chciałam zadzwonić do Georga
-A co się stało z Twoim? - zapytał.
-Wiesz spadł mi przez przypadek i nie działa - powiedziałam po czym zaśmiałam się.
-To mogę dać ci pieniądze na nowy. - powiedział sięgając do portfela, który był także na stoliku. Otworzył i wyciągnął kartę kredytową - Proszę.Tylko nie wydaj wszystkich pieniędzy.
-Dziękuje dziadku - pocałowałam go w policzek, oddałam telefon i wyszłam z domu kierując się do sklepu.
Sklep był niedaleko więc po 10 minutach już tam byłam. Kupiłam telefon i zmieniłam numer przy okazjii. Byłam w połowie drogi gdy nagle pojawił się obok mnie Calum.
-Hej, masz nowy telefon? Co się stało z poprzednim? - zapytał na wstępie Calum. Ja się zaśmiałam.
-Spadł mi i już nie działa. Och i podam Ci mój nowy numer - uśmiechnęłam się do niego, a on tylko podał mi swój telefon. Wpisałam szybko numer i oddałam mu jego własność.
-Czemu masz nowy numer? - zapytał i uniósł brwi do góry.
-Nie ważne. Co tam u Ciebie? - zapytałam szybko chcąc zmienić temat.
-Chyba powinienem zapytać Ciebie o to - powiedział Calum - Czy Ciebie coś łączy z Ashtonem?
-Mówiłam już Luke'owi że nie. Pocałowałam go tylko w policzek! Czy to oznacza że go kocham? - powiedział wkurzona i pobiegłam przed siebie. Nagle wpadłam na kogoś. To był Ash. Genialnie, jeszcze jego mi brakowało.
-Hej Madi - zaczął, ale ja mu przerwałam.
-Zostaw mnie w spokoju! - krzyknęłam i od razu pobiegłam dalej, a on coś za mną krzyczał, ale ja nie zwracałam już na to uwagi.
xxxxxxxxxxx
Hej! Chciałam powiedzieć tylko dwie rzeczy.
1. Dziękuje za wszystkie komentarze, gwiazdki i wejścia
2. Jesteśmy już w połowie. Jeszcze 11/10 rozdziałów + epilog i koniec. I na pewno nie będzie 3 części haha bo ona według mnie jest już nie potrzebna. To papa
CZYTASZ
Tylko mnie kochaj 2 II L.H
FanfictionChcesz wiedzieć co działo się dalej w mojej szalonej historii? Zapraszam, chętnie Ci opowiem....