To był dziwęk otwietanych drzwi i gdy się otworzyły odezwał się znajomy głos
- Synku to ja! Już wróciłam
Na szczęście to tylko mama - pomyślał Ben. I to go właśnie zaniepokoiło bo zawsze wracała z tatą. Ubrał się i zszedł na dół. Na zegarku biła 1 nad ranem. Mama Bena stała przy stole
- Mamo? A gdzie tata?
- Przyjdzie wkrótce, a teraz chodź się przytulić
Ben lubił się tulić więc powoli podchodził do mamy gdy nagle poczuł chłód. Oczy jego matki były jakieś głębokie wpatrywał się i już miał się przytulić gdy powiedział
- Ty nie jesteś moją mamą!
- Masz racje. Dość przebieranek!
Rzekoma mama wróciła do swej pierwotnej postaci. Ben rozpoznał że to Nocna Zmora. Czytał o nich kiedyś. Są niczym cienie. Potrafią zamieniać się w zwierzęta a niektóre w ludzi. Do Nocnych Zmór zaliczali się ludzie którzy popełnili niewybaczalny błąd
- Jesteś Nocną Zmorą!
- Zgadza się
- Co zrobiłaś z moimi rodzicami i kim ty jesteś!?
- Twoi rodzice są bezpieczni. W ciemnym lochu, a ja niegdyś nazywałam się Eclipsa Lululis, a dziś jestem Nocną Zmorą i przybrałam nowe imię. Jestem Ephemerida!
Ben o niej też czytał. Była władczynią Nocnych Zmór ale i generałem gdy miały jakiegoś pana. Nagle odezwał się żenski głos
- Zostaw go Ephemerida!
Nocna Zmora obróciła się i dostrzegła piątke Strażników
-Strażnicy! Zmory bierzcie ich!
Z kątów wyszły Nocne Zmory i otoczyły Strażników, a Ben uciekł schodami na górę. Ephemerida podążyła za nim
- Nie uciekniesz Ben. Mrok cię dopadnie!
Ben stał się niewidzialny, a Nocna Zmora zamieniła się w czarnego psa
- Wiem że umiesz być niewidzialny. Poddaj się a nic ci nie zrobie. Przynajmniej ja
Ben przestał być niewidzialny i rzucił wazonem
- Wal się suko!
Zmora ominęła wazon
- Dobra gra słów ale musisz popracować nad celem
Już go miała chapnąć aż tu nagle odrzucił ją kopniak, wpadła w ścianę i upadła nieprzytomna. Ben leżał nie wiedząc co się dzieje, aż tu nagle ktoś podał mu rękę. To była dziewczyna
- Jestem Klara
- A ja Ben
- Wiem - rzekła uśmiechając się
Klara była blondynką o niebieskich oczach. Ben wstał i podeszli do nich pozostali
- A teraz przedstawie ci reszte. To jest Linda, Karol, Greg i Elsa
- Siemka -powiedzieli wszyscy razem
Karol był rudy i miał brązowe oczy, Greg zaś był szatynem z piwnymi oczami
- C-cześć? Kim jesteście?
- Jesteśmy Strażnikami - powiedział Greg
- I pora do miszcza -rzekła niebieskowłosa z żółtymi oczami Elsa
- A co z Nocną Zmorą? - spytała Linda, która była brunetką z zielonymi oczami
Wszyscy popatrzyli się w strone gdzie miała leżeć Ephemerida lecz jej tam nie było
- No cóż - odezwał się Karol- Pora do mistrza
I ruszyli w kierunku swej bazy nie wiedząc zupełnie że ktoś ich obserwuje
CZYTASZ
Strażnicy [Zakończone]
Phiêu lưuBen to zwykły nastolatek który ma zwykłe życie ale gdy pozna Strażników jego życie wywróci się do góry nogami #29 w przygodowe [15.04.2018] #19 w przygodowe [20.04.2018] #15 w przygodowe [28.04.2018] #13 w przygodowe [09.05.2018]