Rozdział XVII - Zamek

23 10 1
                                    

Nasi bohaterowie dotarli już na skraj lasu gdzie był ów zamek Antoniusa
- Plan jest taki - odrzekł Ben - Piąty Kręg sztuki walki Aikidoku wraz mistrzem Piotrem robią atak dywersyjny. Róbcie to tak aby ściągnąć z tamtąd jak najwięcej Nocnych Zmor i Czarownic, a ja wraz z Moniką, Igą i Wiedźmą Julką wedrzemy się do środka. Wszyscy rozumieją?
- Tak
- To dobrze. Plan start
Mistrz Piotr i jego kręg ruszyli krzycząc i wymachując rękami na wszystkie strony. Z zamku wyszło kilkunastu wrogich jednostek, a za nimi więcej i więcej. Ben i jego ekipka zdołała się wedrzeć do środka. Okazało się że w środku jest więcej miejsca niż się wydaje
- Co jest grane? Czemu tu jest więcej miejsca niż się wydaje? - spytał Ben
- Użyli tu kostki wielowymiarowej - odpowiedziała wiedźma Julka
- Co użyli? - spytała Iga
- Kostka wielowymiarowa umożliwia nadanie więcej miejsca  niż się może wydawać - odparła Julka
Nagle naszych bohaterów otoczyły Nocne Zmory
- Uciekajcie stąd! Ja ich zatrzymam
Ben, Iga i Monika uciekli, a Julka walczyła
- Dżinie! Pierwsze życzenie mam!
Dżin się pojawił
- Czego sobie życzysz?
- Chcę mieć zbroje i ognisty miecz!
Dżin pstryknął palcami mówiąc
- A słowo ciałem się stało
I zbroja oraz ognisty miecz się pojawiły. Tymczasem Ben i siostry szli korytarzem. Nagle z góry korytarza otworzyła się zapadnia i wyleciała z niej wielka kula więc zaczeli szybko biec. Gdy uciekli od kuli szli następnym korytarzem. W ścianach były tym razem drzwi. Monika stanęła obok jednych i znikła. To samo spotkało Ige. Ben zdębiał. Na końu korytarza widział że coś się swieciło. Gdy wyszedł z tunelu okazało się że jest na moście nad lawą, a na moście ktoś stał

Strażnicy [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz