Andi nie raz opowiadał mi o tym jaką rodzice wywierają na nim presję. Bardzo chcieli, aby nie był sam.
Rozumiem, że chcą żeby był w szczęśliwym związku, ale chyba nie rozumieją, że ich syn czeka na właściwą osobę i nie chce wiązać się z pierwszym lepszym mężczyzną.
Wychodziłem właśnie z jednostki, gdy rozdzwonił się mój telefon. Uśmiechnąłem się do siebie, kiedy zobaczyłem, że to Andi.
- Cześć - odebrałem.
- Jesteś w domu?
- Nie, ale będę za pół godziny. Stało się coś?
- Chciałem wpaść do ciebie. Ale jak dopiero skończyłeś dyżur to nie będę ci przeszkadzał.
- Nie będziesz przeszkadzał - podszedłem do samochodu. - Zajrzyj do mnie za godzinę, dobra? - wsiadłem do auta.
- Na pewno nie będziesz zmęczony?
- Na pewno - odpaliłem silnik. - A może podjadę po jakaś chińszczyznę? Albo coś?
- Jeśli jesteś głodny to jasne - zaśmiał się.
- To za godzinę - powtórzyłem. - Do zobaczenia.
- Na razie.
Rozłączyłem się i odjechałem. Po drodze do mieszkania zajechałem do knajpy i wziąłem dla nas jedzenie na wynos. Zdecydowałem się na burgery i frytki, zamiast chińszczyzny. W sumie nie wiem, czy Andi to lubi, ale mam nadzieję, że tak... Nie znam go na tyle dobrze.
Jak się zastanowić to w ogóle słabo go znam. Niby mieszkamy obok siebie od dwóch lat, kolegujemy się, ale jakoś nigdy nie było okazji, aby się lepiej poznać.
Kiedy wszedłem do bloku i znalazłem się na odpowiednim piętrze, zapukałem do Andiego i włożyłem klucz do zamka swoich drzwi.
- Ooo... Już jesteś? - Andreas wyszedł na korytarz.
- Jak widać. Chodź - uśmiechnąłem się. Chłopak wrócił do mieszkania po klucze, zamknął je i wszedł ze mną, do mojego mieszkania.
Po chwili siedzieliśmy w salonie, na podłodze, przy stoliku i jedliśmy, oglądając jakiś film.
- Więc co się dzieje? - zapytałem. - Raczej nie chciałeś przyjść bez powodu?
- Lubię wpadać do ciebie bez powodu - zaśmiał się cicho.
- Dobra, dobra... Co się dzieje?
- Mam dla ciebie dziwną propozycję, Stephan - zagryzł delikatnie dolną wargę.
CZYTASZ
Gra w życie | A. Wellinger
FanfictionAndreas jest zadowolonym z życia chłopakiem. Jego jedynym zmartwieniem jest rodzina, która domaga się, aby w końcu się z kimś związał, bo chcą poznać jego drugą połowę. Andi wpada na pomysł, który ma rozwiązać jego problem z rodzicami, ale nie może...