Kiedy Go Nie Ma:

7K 283 79
                                    


Jin:

Długo nie otrzymywałaś od Jina żadnych wieści. W końcu dostałaś wiadomość, że chłopak chcę skontaktować się z tobą przez video rozmowę.
Ucieszyłaś się, że w końcu z nim porozmawiasz. Jednak, gdy odebrałaś zobaczyłaś, że nie był sam.

- Hej [T.I]! - krzyknął wesoło Jimin.

Za nim siedział Jin, a obok Jina, Jungkook. Młodsi koledzy twojego przyjaciela jedli lizaki, a ChimChim co chwile wybuchał śmiechem.

- Cześć chłopcy.

- Co u ciebie? Bo Jin cały czas o tobie mówi. Ja nie wiem, jak ty tam z nim wytrzymujesz. Tylko słyszymy: "ciekawe, czy z [T.I] wszystko w porządku" albo "jak wrócę to...

- Hej, przestań! - krzyknął Jin, po czym wszyscy wybuchnęli śmiechem.

Później zaczęło im odwalać jeszcze bardziej. Śmiech najstarszego był oczywiście najgłośniejszy. Ty też się śmiałaś. W końcu zpoważnieli.

- Słyszałem, to znaczy wszyscy słyszeliśmy, że niedługo masz jakieś egzaminy. Jin tylko o tym nawija - powiedział maknae, co poskutkowało kolejną kłótnią między nimi.

Jimin śmiał się tylko a lizak, którego jadł, prawie zaleciał mu do gardła.

- Przestańcie już, bo to wygląda bardziej jak jakiś pato-stream, niż jak rozmowa. - Uspokoił ich w końcu blondyn.

- Przepraszam za nich. Sami mi się tu wryli - krzyknął z tyłu Jin.

- Ty to powinieneś za siebie przeprosić...

Twój przyjaciel znów zaczął prawić mu jakieś morały. Nie ukrywałaś, że bawiła cię ta cała sytuacja.
Później coś jeszcze śpiewali i wygłupiali się. Jimin że śmiechu stracił chyba płuca. Na końcu najstarszy powiedział, że jeszcze do ciebie zadzwoni, ale tym razem jak będzie sam.

Suga:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Suga:

- Hej [T.I].

- Hej Suga, wszystko dobrze?

- No...

- Nie widać.

- Sama wiesz, że jest ciężko. Jestem tak zabiegany i zestresowany, że nawet nie mam czasu się przespać.

- To marsz do łóżka, zamiast że mną gadać. Zadzwonisz kiedy indziej. Nie możesz się przemęczać.

- Ja musiałem cię zobaczyć. Wiesz jak tęsknię za tobą i naszymi sprzeczkami? - zaśmiał się.

- Ja też... - Spuściłaś głowę i uśmiechnęłaś się pod nosem.

Między wami nastała nieco krępująca cisza. Nikt nie odważył odezwać się pierwszy. W końcu chłopak to zrobił.

Reakcje BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz