Jak na pierwszy dzień po długim weekendzie wcale nie było tak źle.
Nie dość, że z angielskiego mieliśmy zastępstwo (luźna lekcja) i mieliśmy skończyć lekcje dwie godziny wcześniej niż zazwyczaj, to jeszcze kochany pan Grzesiu, z którym mieliśmy mieć dziś ostatnią lekcję, zabrał nas na "spacer" i po wyjściu poza teren szkoły pozwolił nam iść sobie do domu albo gdzie tam chcemy.
No, ale... Gdyby nie było czegoś złego, to by było za dobrze. Dostałam dziś dwa... PUNKTY... Ze sprawdzianu z chemii. Będę to poprawiać w piątek po wycieczce do Wrocławia (hehe, w następny wtorek i środę tam będę). Jak chcecie mogę robić snapy😂
W ogóle umarłam wczoraj po zobaczeniu zdjęcia Jimina i ciągle dochodzę do siebie. Co ten człowiek ze mną robi?? 😍
Wyobraźcie sobie moją reakcję gdy to zobaczyłam, szczególnie, że Jimin to mój UB. (I miłość na odległość, ale on jeszcze o tym nie wie 😂😍)ARMY: 46
SZKOŁA: 30
JIMIN: nieskończoność👑Przedwczoraj Dan zrobiła ze mnie Jungkooka, za co ją wielbię. Do tego zrobiła mi sesję zdjęciową. Oto efekty jej pracy:
A tu łapcie snapcode jakby ktoś chciał: