ZEMSTA

****9****

Odrzuciłem tefenon w róg pokoju i podbiegłem do Emmy, gdy chciałem ją przytulić on mnie odepchnełe, byłem bardzo zdziwiony- Czy to prawda? - powiedziała bardzo cicho- Nie, oczywiście że nie!  Bardzo dużo dla mnie znaczysz, nawet nie wiesz jak bardzo.  Wiem że to może nie najlepszy moment ale od dawna chciałem się ciebie o to zapytać,  czy zostaniesz moją dziewczyną?

Oczami Emmy

Gdy Harry poprosił mie o chodzenie przypomniał mi się mój okropny plan zemsty, kocham go i to bardzo ale nie mogę z nim być, to dla niej- Nie mogę,  przepraszam...- wyszeptałam,  na twarzy chłopaka zagościł smutek, czułam się okropnie-Nie mogę...- dodałam jeszcze ciszej, Harry to usłyszał i posłał mi pytające spojrzenie- Przepraszam ale nie mogę ci powiedzieć... przepraszam- było mi strasznie głupio- Nie przepraszaj mnie... Jade do miasta wezmę ci ciuchy po drodze, dasz mi klucze do domu?- podałam mu klucze i wyszedł,  zostałam sama z tysiącami myśli. Kocham go, ale nie mogę z nim być - Możesz a nawet musisz! - mówi moja potświadomość, a ja pokazuje jej środkowego palca, obiecałam sobie,  a przede wszystkim Claris że go zniszczenie, ale nie potrafię,  nie wiem co mam zrobić. A jeśli on teź mnie zdradzi? Musze to wszystko przemysleć...

Oczami Harrego

Nie może?  Ale dlaczego?  Musze wszystko przemysleć, bardzo ją kocham, ma coś czego żadna dziewczyna nie ma,  jest wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju,  uzależniłem się od niej, jest jak narkotyk dla mojej duszy, jest taka piękn, mądra, idealna. Wchodzę do czarnego wozu stojącego przed domem i odjeżdżam, wiem że muszę uważać,  Robert może być wszędzie,  ale musze załatwić pewne sprawy z gangiem mojego przyjaciela, od paru lat nasz gang współpracuje z gangiem Toma, w jego gangu jest Austin, Emili i Tom, kiedyś w ich gangu był Robert, wyrzucili go, ale nie wiem dokładnie dlaczego, podobno chciał zgwałcić Emili, Austin i Emili są parą, widać że bardzo się kochają,  Austin zdradził mi że chce się jej oświadczyć w ich 4 rocznicę.  Po chwili byłem na miejscu,  przede mną stała wielka, opuszczona fabryka, znałem jej rozkład na pamięć,  jak byłem dzieckiem ja i Tom bawiliśmy się tam w złodziei,  poszukiwaczy skarbowt itp., teraz w fabryce mieściła się siedziba ich gangu, po wyrzuceniu Roberta, zmienili położenie,  więc on nie wiedział gdzie się znajdują,  był to duży plus dla nas i dla nich. Podeszedłem do wielkich,  stalowych drzwi, były zamknięte,  jak zawsze, zapukałem i czekałem aż ktoś łaskawie otworzy mi te cholerne drzwi, po chwili usłyszałem otwierające się zamki, drzwi sie otworzyły, stał w nich Tom - Robert jest w mieście i szuka Emmy- widziałem że nie jest zachwycony tym co przed chwilą- W czym mogę ci pomóc? - zawsze był pomocny, za to bardzo go lubię, przeszliśmy do pokoju obok, było to ich centrum, tu podejmowali najważniejsze decyzje,  przy dużym stole siedział Austin i Emili - Harry dawno cie tu nie było,  co cię sprowadza?- Austin patrzył na mnie pytająco, nienawidziłem jak się tak na mnie patrzy, a on wiedział o tym doskonale- Robert jest w mieście i szuka Emmy,  chce zabić ją, jej matkę, mnie i chłopaków,  wiem że byliście razem w gangu i znacie go lepiej ode mnie, chce wiedzieć jak daleko może się posunąć,  jego plany działania, wszystko co może mi pomóc! - nie wiem dlaczego ale krzyknełem - Uspokuj się!  A kto to Emma?- Emili i jej ciekawość...- Emma to moja przyjaciółka- mam im powiedzieć prawde, że szaleje za nią i nie moge bez niej żyć? Napewno nie! - Napewno...- Tom działał mi na nerwy, ale to mój dobry przyjaciel. Kilka godzin gadaliśmy o Robercie,  wiedziałam o nim wszystko, słabe punkty, rodzina,  choroby,  leki, wszystko!  Pożegnałem się z nimi i wszedłem do mojego samochodu,  po chwili dostałem do domu Emmy, podeszedłem do drzwi, otworzyłem je i weszłem do środka,  nikogo nie było w domu, weszłem po schodach na górę , gdy znajdowałem się w pokoju Emmy, odrazu zaczełem ją pakować,  wziołem kilka sukienek, 10 bluzek, z 5 par spodni i bieliznę, w komodzie została jeszcze jedna szuflada,  wiem że to jej prywatne rzeczy ale ciekawość dała górę,  powoli ją otworzyłem,  w środku znajdował się zakrwawiony list, zdięcia i jakieś pierdołki, zaczełem oglądać zdięcia,  przedstawiały one Emme i... Claris.