- Okej Michael wyjaśnijmy sobie jedno - mruknąłem jedynie żeby dać mu znak że go słucham - Nie rozmawiaj z moją rodziną.
- Ale czemu - jęknąłem odchylając głowe do tyłu.
- Bo... Są dość dziwni i uwielbiają historyjki jak byłem mały
- To tym bardziej chce je usłyszeć - zaśmiałem sie.
- Możemy po prostu zagrać w pytania - wzruszył ramionami. Kiedy tylko dotarł do mnie sens jego słów, od razu pojawiłem się obok niego na łóżku i szeroko uśmiechnąłem - Jezu nie strasz - złapał się za pierś, gdzie jest serce.
- Inne duchy mogłyby cię przestraszyć bardziej - mruknąłem wciąż się uśmiechając.
- Wiem - zaśmiał sie. Jeju jaki on ma piękny śmiech... Mógłbym go słuchać cały czas.

CZYTASZ
living spirit // muke ✔
Fanfiction"gdzie Michael zapadł w śpiączkę i błąka się jako duch a Luke ma dar widzenia duchów" Pisałam to w 2020... Akcja dzieje sie trochę za szybko i są pewnie błędy za które przepraszam.