Strong I: Rozdział 9. OSTATNI

495 33 0
                                    

*5 miesięcy później*

Minęły jedne święta, drugie też. Czas zdecydowanie za szybko leci, bo nim się obejrzałam.. ale od początku. W lutym, po dwóch miesiącach siedzenia czy raczej pomieszkiwania u Harry'ego, wróciłam do Ruth. On razem z Louisem nalegał abym została, lecz nie chciałam ciągle być małym kłopotem. Jestem tylko dziewczyną, która ma problemy ze swoim chłopakiem i tyle. W sumie to byłabym nie fair w stosunku do nich plus nie chciałam mieć wyrzutów sumienia z tym związane. Nic nie jest kolorowe.. nie poznajemy jego prawdziwych barw. 
Nie wszystko było ok. Wiele rzeczy potoczyło się nie po mojej myśli. 
Kto powiedział, że życie jest łatwe? Jakbyście się czuły z myślą, że przez 5 miesięcy, czyli około 150/160 dni nie widziałyście ukochanej osoby? Jakaś istna masakra. Masz takie śmieszne przeczucie, żeby zadzwonić do niego, pojechać, przytulić, powiedzieć, że wkrótce się ułoży niestety.. nie możesz.

Liam przechodził ostrą terapię, zaraz po tym jak opuściłam Wolverhampton. Meneger postawił sprawe jasno i nie pozwolił mu na większe załamanie, tylko przyspieszył "leczenie". Nie wiedziałam na czym ono polega. Nie miałam prawa wiedzieć. Nikt by mi nie powiedział. Żeby wyniki końcowe były jak najlepsze, zabronił mi na jakiekolwiek spotkania z Paynem. Inna dziewczyna pewnie na moim miejscu by oszalała i wywalczyła swoje. O jedno durne spotkanie, albo chociaż o stały kontakt. Natomiast ja.. przyjęłam to ze spokojem. To dla jego dobra tak? W ten sposób miałam się przyczynić do czegoś dobrego. Czegoś.. normalnego?  Oczywiście.. on.. zadzwonił do mnie w marcu z życzeniami wielkanocnymi.. co świadczyło o tym, że jednak pamięta. Nie czułam się samotna. O dziwo Zayn kilkakrotnie odwiedzał mnie ze swoją narzeczoną Perrie. Polubiłam ją. Taka zabawna, miła blondynka. Przez związek z Malikiem stała się jako.. kolejna osoba atakowana.. posądzana o fałszywą miłość. "Zerrie is fake" ile razy przeczytałam na twitterze? W większości fanki zachowywały się jak małe zazdrośnice, które nigdy nie będą z idolem. Do nich musi w końcu "oświecić prawda", bo są zaślepione i to strasznie. Ja rozumiem.. kiedy piosenkarz jest singlem.. ale.. gdy ma narzeczoną? Masakra. Przykre co nie?

Od czasu do czasu kręciłam się po ulicach Londynu, poszukując pracy. Ciągłe utrzymywanie przez siostrę Liama.. zaczęło lekko przeszkadzać. W końcu mam 19 lat. Powinnam być samodzielna.. bo.. granie na ukochanej gitarze teraz się nie opłacało. Bycie dziewczyną sławnego chłopaka.. ma swoje plusy i minusy. Pewnego dnia zgłosiłam się do wytwórni muzycznej. Zaśpiewałam im parę piosenek i.. za kilka miesięcy nagrywam płytę. Zaskoczenie? Wielkie. Kiedy producent oznajmił wiadomość stałam lekko zszokowana. 

Wróćmy do rzeczywistości.

-Ślicznie wyglądasz - pochwaliła mnie Ruth, po tym jak wyprostowała moje włosy. Dziś jest wielki dzień. Nareszcie nadszedł 15 maja, ślub Zayna i Perrie. A co teraz z fankami, które mówiły, że Zerrie to ustawka? No bo "chciał wypromować Little Mix". "Ich miłość była udawana, nie prawdziwa" "Mieli za dużo zdjęć w dobrej jakości" i tak dalej. Aż śmiać mi się chce. Ich idol poślubi miłość swojego życia, bez względu na nie. Nie posiadają żadnego wpływu na jego decyzje. One są takie głupie, myśląc, że ktoś pozostanie do końca singlem i na nie czeka. Tak samo było z Niallem. "Wśród Directioners widzę swoją przyszłą dziewczynę". Ehe. A może jednak.. Weronika po części była jego fanką. To zbyt skomplikowane. W każdym bądź razie.. cały band ma kogoś. 

Wzięłam kilka głębokich oddechów. Obym tylko się nie rozmazała. Początkowo.. nie byłam pewna czy mogę przyjść na tą uroczystość, ponieważ zaproszenie było.. pomińmy ten temat. W każdym bądź razie.. bałam się. Na szczęście Malik skontaktował się z Ruth. Powiedział coś w stylu, że jeśli ona będzie z Erykiem, to ja też mam być. Dziwnie to zdanie zabrzmiało. Czy w ogóle miało sens?

Lonely I.. maybe (1D - PL) ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz