#1

13.1K 482 89
                                    

Skróty:
- ( z.t.i. ) – zdrobnienie twojego imienia
- ( t.i ) – twoje imię

Obudziłaś się o 7:30. Za pół godziny miałabyś szkołę gdyby nie to, że twoi rodzice znów się pokłócili. Ta kłótnia była tak poważna, że postanowili się rozwieść. Ty miałaś wybrać z kim chcesz zostać. Przez te 13 lat mocno zżyłaś się z mamą. Ojca prawie wcale nie było w domu. To właśnie było powodem ich kłótni. Wczoraj twój tata wrócił pijany do domu. Twoja mama nie wytrzymała. Nie mogła pozwolić byś wychowywała się w takich warunkach. Dziś wyjeżdżacie do Paryża. Zawsze chciałaś tam pojechać. Zobaczyć sławną wieże Eiffla oraz Luwr. Twój budzik zaczął dzwonić. Do pokoju weszła twoja mama. Usiadła na brzegu łóżka i wyłączyła budzik.
- Jak ci się spało (z.t.i)?
- Dobrze mamo, a tobie?
- Tak jak zawsze... Znów nie zmrużyłam oka, ale dziś się to zmieni. Spakowana?
- Tak. Muszę tylko się ubrać.
- No to wstawiaj księżniczko i ubieraj się. Za 2 godziny mamy samolot.
- Dobrze mamo.- odparłaś z ciepłym uśmiechem. Mama przybliżyła się do ciebie i pocałowała twoje czułko. Następnie wstała i wyszła z twojego pokoju. Wstała ubrałaś się w krótkie spodenki i bluzkę na ramiączkach. Było lato, więc było również gorąco. Pogoda wam sprzyjała. Wyszłaś z pokoju ostatni raz spoglądałaś na niego. Zbiegłaś na dół do kuchni. Widziałaś na dole mnóstwo pudeł przy drzwiach wyjściowych. Gdy byłaś bliski kuchni usłyszałaś jak rodzice znów się kłócą.
- Nie możesz mi jej zabrać!
- Mogę! Jesteś nie odpowiedzialny. Sąd sam to powiedział. Teraz (t.i) będzie mieszkała ze mną w Paryżu. Nie obchodzi mnie to, że ci się to nie podoba. Ze mną będzie jej lepiej.- weszłaś do środka i odchrząknęłaś. Rodzice spojrzeli na ciebie.
- Mamo jestem głodna.- rodzicielka pokiwała głową i zaczęła przygotowywać śniadanie dla ciebie. Wiedziałaś, że tylko tak mogłaś przerwać ich kłótnie. Gdy zjadłaś śniadanie byłaś już gotowa do drogi. Pożegnałaś się z tatą i domem. Wsiadłaś do pomarańczowego Subaru XV na miejscu obok kierowcy. Podróż na lotnisko minęła wam spokojnie. Przez całą drogę żadna z was się do drugiej nie odezwała. Nie było to spowodowane złością, lecz obawą. Gdy dotarliście na lotnisko wysiadłaś z samochodu i rozejrzałaś się. Pierwszy raz byłaś na lotnisku. To była dla ciebie nowość. Czekałaś na swój samolot. Mama wzięła bagaże. Miałyście ich mało, ponieważ kolega twojej mamy zadeklarował, że przywiezie wam samochód i  resztę bagażu. Gdy byłyście a samolocie zaczęłaś się bać. Mama zauważyła to i delikatnie ucałowała twoją dłoń.
- Nie martw się słonko wszystko będzie dobrze.- uśmiechnęłaś się do mamy i złapałaś ja za rękę. Lot samolotem miną bardzo przyjemnie. Rozmawiałaś z mamą na różne tematy.
- Kochanie spójrz.- powiedziała twoja mama. Pokazała na zdjęcie jakiegoś modela w gazecie. Musiałaś przyznać, że model ten jest bardzo przystojny. Posiada blond włosy, średniej długości i zielone oczy. Widać po nim, że jest umięśniony. Spodobał ci się. Przeczytałaś podpis zdjęcia ,,  Adrien Agreste – nowy i wspaniały model."
- Prawdziwe ciacho. Prawda córciu?
- Mamo.
- No co? Wiesz jakie są matki.- mama uśmiechnęła się do ciebie, a ty odwzajemniłaś uśmiech. Gdy wylądowałyście, wsiadłyście do taksówki. Przez szybę widziałaś wieże Eiffla. Później Luwr. Miałaś ochotę wyskoczyć z samochodu i obejrzeć je z bliska. Dojechałyście na miejsce. Twoim oczom ukazał się naprawdę ładny, nie duży dom. Był idealny. Pomogłaś mamie z bagażami. Po wszystkim zjadłaś kolację i położyłaś się do łóżka jutro pierwszy dzień w nowej szkole. Musisz się wyspać.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Mam nadzieję, że książka przyjmie się. Mam dużo książek do pisania, ale mi to nie przeszkadza. W następnym tygodniu rozdziały będą pojawiały się znacznie częściej. Będę pisać te książki do których mam wenę.
* Tak na marginesie. Życzę wam udanych wakacji ( mimo,że już dawno się zaczęły.). Mam nadzieję, że miną wam dobrze i że pogoda będzie wam dopisywać.
Pozdrawiam 😉 BlackWolf180203😘

Chłopak z maską ( Czarny kot x Reader )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz