Razem z Nathanaël'em odwróciliście się w stronę krzyku. Przez ogromne okno kawiarni zobaczyłaś wysokiego mężczyznę o czarnych włosach i białej masce na oczach. Ubrany był w garnitur.
Szedł ulicą. Zobaczyłaś ja w jego stronę jedzie samochód, który został odrzucony daleko w powietrze gdy tylko się do niego zbliżył. Nathanaël wziął cię za rękę i pociągną za sobą. Wyszliście z kawiarni. Biegliście ulicą. Nagle potknęłaś się o nierówny kawałek ulicy (Pęknięty beton). Upadłaś na brzuch. Udało ci się uniknąć zderzenia twarzą z betonem. Nathanaël zatrzymał się i podbiegł do ciebie.
- (t.i)! Wszystko w porządku?- spytał szybko.
- Boli mnie kostka.- powiedziałaś. Nagle za rogiem pojawił mężczyzna z maską.
- Nazywam się "Iluzjonista". Moje sztuczki są tak wspaniałe, że zapierają dech. Proszę kogo my tu mamy?- Spojrzał w waszą stronę. Pstryknął palcami i pojawił się naprzeciwko ciebie. Nathanaël zasłonił cię swoim ciałem. Iluzjonista zaśmiał się.
- Widzę, że mamy tu pierwszego ochotnika. Więc sprawię, że nasz bohater stanie się prawdziwym tygrysem.- powiedział i zrobił dziwny gest rękami. Stworzył w ten sposób białą, niedużą kulę, którą rzucił w stronę czerwonowłosego. Kula jednak nie trafiła, gdyż przeszkodziło jej w locie jo-jo należące do biedronki. Po chwili dwójka superbohaterów stała naprzeciwko was.
- To koniec Iluzjonisto!- krzyknęła Biedronka.
- Mylisz się. To dopiero początek.- odparł z uśmiechem Iluzjonista.
- Nie warz się skrzywdzić mojej kici.
- Kocie mówiłam ci byś mnie tak nie nazywał.- powiedziała zrezygnowana Biedronka.
- Ale mi nie chodziło o ciebie.- odparł obrażony kot i spojrzał na ciebie po czym puścił ci oczko i się uśmiechnął. Zrobiłaś się czerwona na twarzy tak samo jak Nathanaël. Tylko, że on był zły na kota. Iluzjonista zaśmiał się.
- Nie obawiaj się . Mam dla niej idealną iluzję.- powiedział triumfalnym tonem złoczyńca i rzucił przed siebie kulę. Dym rozniósł się w powietrzu, a mężczyzna zniknął. Nie było go nigdzie. Westchnęłaś i spróbowałaś się podnieść. Pomógł ci Nathanaël. Kot przyglądał się temu zdarzeniu z pogardą. Z małą pomocą ustałaś na własnych nogach. Kot podszedł do ciebie i czerwonowłosego.
- Radzę wam wracać do domu.
- Dobrze.- odpowiedziałaś żywo. Kot rozejrzał się i podszedł do Biedronki.
- Musimy ich stąd zabrać.
- Wiem. To może ty zaprowadź (t.i), a ja zaprowadzę Nathanaël'a?
- Spoko. Tylko uważaj na siebie i na tego chłopaka.
- Dobrze więc ruszajmy.
-AAAAAAAAAA! Pomocy!- krzyknęłaś gdy Iluzjonista złapał cię za ramię, a Nathanaël'a odepchnął na bok. Bohaterowie odwrócili się natychmiast. Iluzjonista wziął cię na ręce i rzucił pod was jakąś kulę. Widziałaś tylko dym. Po chwili znajdowaliście się na samym szczycie wieży Eiffla. Bałaś się i to okropnie. Mężczyzna w masce puścił cię, a ty upadłaś.
- Jak ci się podoba moja sztuczka?- spytał z uśmiechem.
- Ciekawa, lecz boję się wysokości więc to wszystko psuje.- odparłaś cała się trzęsąc z zimna. Bałaś się powiedzieć inaczej. Nie wiedziałaś co mógłby ci zrobić. Musiałaś przyznać, że ten widok był cudny. Niestety wszystko psuł strach.
- Niedługo do ciebie wrócę kochana. Poczekaj tu na mnie. - powiedział Iluzjonista i zniknął.
CZYTASZ
Chłopak z maską ( Czarny kot x Reader )
FanficPrzeprowadzasz się do Paryża. Nowe otoczenie i nowi ludzie. W szkole poznajesz Marinette Dupain-Cheng i Alyę Césaire. Zostajecie najlepszymi przyjaciółkami. Jak potoczy się twoja historia? To się okaże.