IGN2 ||Ron Weasley||

2.4K 27 9
                                    

Bywają takie dni, kiedy nawet tabliczka czekolady ci nie pomoże.

Dziewczyna mugolskiego pochodzenia znowu wpadła na rudzielca cała zapłakana. Nie wiedział, dlaczego blond piękność jest smutna. Zła ocena w szkole? Obelgi w jej stronę?

Nie, Voldemort zabił jej rodziców.

Oboje nastolatków są na szóstym roku. Należą do tego samego domu. Więc dlaczego Ronald Weasley dopiero teraz zauważył Annie Parker?

-Znowu się na nią patrzysz- szepnął Harry Potter do swojego przyjaciela. Siedząca obok Hermiona Granger prychnęła z irytacją. Dlaczego chłopak, w którym jest zakochana patrzy na inną dziewczynę, a nie na nią? Na mądrą i ładniejszą niż Parker?

Ron jedynie pusto spojrzał na Wybrańca. Bardzo chciał podejść i pocieszyć gryfonkę. Nie rozumiał swojego zachowania. Dawniej nie zwracał uwagi na kogoś spoza jego kręgiem znajomych. Kiedyś całe noce myślał jedynie jaka Miona jest urocza. W dniach dzisiejszych myśli o drobnej wychowance domu lwa.

Usłyszał kroki i zanim zdążył zareagować. Dziewczyny, która nie chce wyjść z jego głowy wyszła z Wielkiej Sali.

-Zaraz wrócę- mruknął do przyjaciół. Zielonooki pokiwał z lekkim uśmiechem, natomiast brązowowłosa spojrzała się morderczo na młodego Weasleya.

Ronald biegł za Annie. Dziewczyna, gdy zrozumiała, że ktoś ją śledzi odwróciła sie. Jeden jej wzrok wystarczył by rudzielca wstrząsnęły dreszcze.

Była piękna. Loki blond włosów opadały na jej jasnej karnacji twarz. Szare oczy patrzyły na niego z zaciekawieniem. Postanowił zażartować, by zagłuszyć ciszę.

-Jesteś pewna, że nie jesteś spokrewnione z Malfoyem- zapytał, a Parker zaśmiała się krótko. Nigdy nie słyszał tak anielskiego śmiechu.

-Tak- odparła. Zmiękły mu kolana pod wpływem spokojnego tonu.

Poszła dalej, kierując się do wyjścia z budynku. Ron nie zaprzestawał pościgu. Ruszył natychmiast za szarooką.

W końcu usiadła pod wielkim drzewem. Obserwując ruchy chłopaka, który z szybkością światła pojawił się obok.

Delikatnie objął blondynkę, a ta położyła głowę na jego ramię. Patrzyli na taflę jeziora.

Przy murach Hogwartu stał Harry z Dumbledore'm. Obaj wiedzieli, iż to będzie długa, miłosna przygoda.

~ValienteBoka

Preferencje HP ❤Zakończone❤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz