Minęły dwa dni odkąd mama umarła, cały czas leżałam w łóżku, taty nie było od tamtej pory. Nagle ktoś zapukał do drzwi. To była Mia.
- Hej.
- Cześć. Co chciałaś?
- Przyszłam cię zobaczyć
- No to widzisz. Zapłakana z brakiem życia.
- Elena przestań. Życie idzie dalej. A jak Simon ?
- Simon ?
- Tak Simon.
- Nie wiem. Próbował się do mnie dodzwonić nawet pukał do domu ale nie odpowiadałam.
- Czemu ?
- Chce być sama.
- Wiesz, że jutro pogrzeb twojej mamy ?
- Wiem. Niestety.
- Myślisz, że twój tata będzie ?
- Wątpię.
- Chodź. Zrobię cię na bóstwo.
- Nie, nie chce. Mia zaczęła mnie malować, wybierała dla mnie ubrania i uczesała mnie.
- Po co to robisz ? - powiedziałam
- Bo jesteś moja przyjaciółką a teraz chodź zaprowadzę cię gdzieś.
- Muszę ?
- Tak. Chodź. Wyszliśmy z domu, szliśmy przez park.
- Możesz chociaż powiedzieć gdzie idziemy.
- Doszliśmy
- Tu jest tylko budka z lodami. - powiedziałam zdziwiona.
- Wiem. Jak miałam 6 lat to straciłam mamę, ciężko mi było. Pewnego dnia tata zaprowadził mnie właśnie tu i od razu uśmiech mi się pojawił na twarzy.
- Czemu mi nie powiedziałaś, że straciłaś mamę ?
- Sama nie wiem. Nie ważne, chodź na lody. - uśmiechnęła się do mnie.
- No dobrze. Kupiliśmy lody ja wzięłam waniliowe a Mia truskawkowe.
Chodziliśmy po parku z jakąś godzinę, rozmawiając ze sobą nawet się śmiałam. Gdy była już 21:00 postanowiłam pójść do domu. Mia zaprowadziła mnie.
- Dzięki, że mnie odprowadziłaś
- Nie ma za co
- I dziękuje, że mnie wzięłaś na dwór.
- Trudno było
- Hahaha
- Dobra to idę paa
- Pa.
Weszłam do domu i od razu poszłam się umyć, i pójść spać, ponieważ strasznie byłam zmęczona. Następnego dnia obudziłam się o 10:00 i poszłam coś zjeść. Następnie poszłam się ubrac. Ubrałam się w czarną sukienkę a włosy spiełam w koka. Wzięłam czarną torebkę i wyszłam z domu. Po pogrzebie minęło 2 godziny na ten czas byłam w domu i próbowałam nie myśleć o mamie i tacie. Nagle ktoś zapukał do domu, byłam pewna, że to Mia ale to była Vanessa.
- Ness ?
- Hej. Vanessa to moja przyjaciółka z Chicago ale jak się wyprowadziłam to straciliśmy kontak.
- Co ty tu robisz !
- Przyjechałam cię odwiedzić.
- Jesteś cudowna. Przytuliłam ją.
- Dziękuje hehe.
- Wchodź. Masz gdzie przenocować ?
- No właśnie nie za bardzo.
- To teraz będziesz spała u mnie.
- Dziękuje. Zaprowadziłam ją do pokoju gościnnego.
- Jeszcze raz dziękuje - powiedziała Ness.
- Nie ma za co. - uśmiechnęłam się - chodź do salonu pogadamy tam.
- Okej. Zostawiła swoje rzeczy i zeszliśmy na dół.
- Chcesz coś do picia ? - powiedziałam.
- Nie dzięki
- Oj nie bądź taka skromna
- Hehe. Sama jesteś w domu ?
- Tak jestem - nagle mój uśmiech znikł.
- Co się stało !?
- Moja mama nie żyje a tata nie wiem gdzie jest.
- Czekaj co ?
- No tak. Dziś był pogrzeb mamy.
- Przepraszam ja nie wiedziałam.
- Nic nie szkodzi w sumie będę miała z kim rozmawiać.
- Słuchaj a jak będziesz sama mieszkała skoro masz 16 lat.
Teraz to mnie zamurowało normalnie zapomniałam, że jestem sama.
- Jezu nie wiem.
- Wiem.
- Co ?
- Może zostaniesz moją siostrą ?
- Co !? Hahah ty żartujesz ?
- Nie
- Ness przestań.
- Fajnie będzie
- No dobra jakbym była twoją „siostrą" to jak ty to widzisz ?
- No co ? Normalnie byś chodziła do szkoły ja też i to tyle.
- Nie chce się znów wyprowadzać.
- Ale się nie wyprowadzisz.
- Nie rozumiem
- Już rozmawiałam z rodzicami i za 2 miesiące się wprowadzamy.
- Nie gadaj
- No tak.
- Może pójdziemy do parku ?
- Jasne. Wyszliśmy z domu, zobaczyłam Simona nie chciałam na razie z nim rozmawiać.
- Ej Elena kto to ?
- To jest mój kolega ma na imię Simon. Nagle przyszedł do nas.
- Cześć Eleno
- Hej
- Czemu nie odbierałaś ode mnie telefonu ?
- Mówiłam, że chce mieć na razie spokój
- Ale się martwiłem, że sobie co zrobisz.
- Błagam cię. Dobra ja idę z Ness do parku nie przeszkadzaj nam.
- No dobrze. Poszliśmy od niego
- Czemu jesteś taka dla niego nie miła?- powiedziała Vanessa
- Jestem miła ale nie chce na razie z nim przebywać.
- Czemu ?
- Bo chyba coś do niego czuje
- Powinnaś z nim o tym pogadać.
- Na razie nie.
- No dobrze.
Poszliśmy na lody, zobaczyłam jak Mia całuje się z Eliotem nie chciałam im przeszkadzać także przeszliśmy koło nich. Rozmawialiśmy, śmiałyśmy się, potem jak zrobiło się ciemno poszliśmy do domu. Zobaczyłam tatę...
CZYTASZ
Szkolna miłość
RomantizmElena lat 16. Wyprowadziła się z rodzicami do innego miastaJak pójdzie jej w nowej szkole ? Czy poradzi sobie z chłopakami, koleżankami albo z przemocą ojca ? Zapraszam do czytania 😘