Rozdział dedykowany specjalnie dla @Gabinia55 ^,^
Jeszcze raz gratki za tak szybką odpowiedź.Przez chwilę była ciemność. Kilka sekund pózniej dym się przerzedził, dzięki czemu mogłem zobaczyć centrum handlowe.
Według planów, które pokazał nam Tomura, był to siedmiopiętrowy budynek, z czego dwa były położone pod ziemią i pełniły funkcje garaży. Całość konstrukcji utrzymywała się dzięki kolumnom ustawionym co dziesięć metrów po obwodzie centrum. Na samym środku znajdywał się plac z wielką fontanną. Była wyższa od Nomu i jej powierzchnie zdobiły opalizujące płytki. Całość dopełniały fioletowe i niebieskie lampy umocowane chyba w każdym możliwym miejscu.Obróciłem się ponownie, a za mną zaczęły pojawiać się kolejne osoby. Na czele stali Kurogiri i Tomura wraz z Himiko i Dabi'm. Zza nich można było ujrzeć kolejne postaci. Niektórzy z nich byli bardziej przypominający ludzi, a inni nie koniecznie. Gdy w końcu pojawili się Nomu, mgła całkowicie zniknęła.
Bestie zaczęły węszyć i się rozglądać. Dwie z nich uniosły się w górę na swoich potężnych bloniastych skrzydłach. Reszta postanowiła ruszyć dopiero, gdy spojrzały w moją stronę.
Obeszły mnie dookoła i przysiadły.Musiało to wyglądać naprawdę komicznie. Drobny, niepozorny chłopak wśród wielkich zwierzętopodobnych monstrów.
Wyciągnąłem rękę, a ten najbliżej mnie uniósł pod nią swój pysk, jakby prosząc o atencję. Inne zaczęły powarkiwać, także przystawiając się do pogłaskania.-Oj młody.. przestań się bawić i skup się. To twoja pierwsza misja.- Obróciłem się w stronę Himiko, która położyła rękę na moim ramieniu. Widać było, że Nomu to się nie spodobało, bo jak na zawołanie, wszystkie jednocześnie zawarzczały na dziewczyne. W geście poddania uniosła ręce do góry i powoli odsunęła się ode mnie.
-Spokojnie, spokojnie nie zabiorę go wam. Dobra, za dziesięć minut widzę cię na zbiórce. Reszta w tym czasie będzie ogarniać teren, a ja idę na „zakupy".- Ostatnie słowo mocniej zaakcentowała, robiąc przy tym przysłowiowego króliczka.
Patrzyłem jeszcze chwile jak odbiega lekko podskakując, przynajmniej dopuki nie zostałem pociągnięty w dół na jedną z umięśnionych nóg Nomu.
Siedziałem tak i bawiłem się z bestiami, i chyba musiałem usnąć.Zostałem gwałtownie szarpnięty za ramie. Wstałem i przetarłem oczy. Otworzyłem oczy i już chwile pózniej musiałem je zamknąć. Szyby sklepowe wyleciały w powietrze, a zewsząd można było słyszeć przerażone krzyki.
Pełną świadomość przywrócił dopiero piekący ból na twarzy. To był Dabi, który uderzył mnie z liścia w twarz.
-Co ty sobie wobrażasz? Idziemy!- Znowu zostałem pociągnięty, tym razem w kierunku reszty naszej grupy.Dabi zatrzymał się przed Tomurą, by następnie wypchnąć mnie przed siebie.
-To twój bachor, wiec ty bedziesz odpowiadać za niego jeśli coś spieprzy.-
Siwowłosy westchnął przeciągłe, przewrócił oczami i odszedł krótkim „za mną".
Szliśmy wąskim korytarzem, w którym szedzie walały się gruzy. Najwyraźniej Dabi najwyraźniej musiał użyć swoich starych filipinek*. Dziwię się tylko, że mnie to nie obudziło i gdzie jest Nomu?Szliśmy tak przez korytarze, następnie w dół po schodach, aż doszliśmy na najniższe piętro do drzwi z napisem „schron 7".
-Zaczekajmy na Himiko i resztę, którzy zajmują się pozostałymi schronami Potem wkroczymy.-Czekaliśmy. Po około piętnastu minutach wszystkie światła zgasły, a na suficie migały tylko małe czerwone żaróweczki.
Co jakiś czas w całym centum dało się wyczuć wstrząsy. Dabi chyba jest w dobrym humorze.W końcu wszytko ucichło, a na schodach pojawiła się Himiko.
-Reszta jest zajęta, przybyli bohaterowie. Myślę jednak, że młody sam sobie poradzi z grupą cywili. My będziemy osłaniać go od All Might'a.-
CZYTASZ
Zacząć na nowo |BnHA|
FanficAkcja zaczyna się od ataku złoczyńców na grupę studentów w USJ w płaszczyźnie anime Boku No hero academia. Ff opowiada o przeżyciach młodego chłopaka po „porwaniu" Oczywiście nie zastrzegam sobie praw do Boku No Hero Akademia. Manga jest własności...