21. Chcę usłyszeć, że mnie pragniesz

10.3K 950 1.1K
                                    

BUM♥️SURPRISE

Edit: trochę nie wyszło z tą niespodzianką, ale ważne, że jest XD

///

Chcę usłyszeć, że mnie pragniesz

Jeongguk wyglądał naprawdę rozbrajająco, kiedy tak sobie leżał z rękoma wyciągniętymi nad głową. Ułożona na boku twarz zapadała mu się w białą poduszkę, a jego brązowe włosy poniewierały się po opalonej skórze.

Leżał na brzuchu, oddychał płytko, a Taehyung przytulał się do jego boku.

To wszystko zauważył, kiedy następnego dnia otworzył oczy.

Kolejny raz pomylił go sobie ze swoim chłopakiem, ale tym razem to nie było zakazane. Przypomnienie o Ha Joonie ponownie ścisnęło go wyrzutami sumienia i niespodziewaną tęsknotą. Mimo tego, że wciąż się na niego trochę złościł, brakowało mu go. Tych wszystkich rutyn, rozmów i przyzwyczajeń. Bliskość Jeongguka była dobra i Taehyung go uwielbiał, ale to Ha Joon wciąż był tym najważniejszym.

Dlatego też zrobiło mu się źle, kiedy zorientował się jak szybko zniszczył ich związek. Nie chciał go kończyć, ale wczoraj zrobił na nim porządną rysę, głęboką ranę.

Zerknął na twarz Jeongguka. Jego też nie chciał tracić. Za bardzo go do niego ciągnęło. Coś w nim wołało do niego, że powinien przy nim trwać. Coś wciąż zatrzymywało go w tunelu, kopiąc jego dalszy korytarz, który prowadził gdzieś wgłąb Jeongguka. To miejsce było jeszcze odległe, ale wspaniałe i ciepłe. Bezpieczne i wiecznie dobre. To obiecywał wołający zachwyt. Zachwyt, który Taehyung czuł, poznając tego niebanalnego człowieka.

Te niepokojące myśli zniknęły dopiero kilka mrugnięć później, kiedy brązowowłosy głębiej westchnął. Taehyung wstrzymał oddech i będąc niezwykle niepewnym postanowił jednak się od niego odsunąć. Wstydził się za siebie, kiedy tak beztrosko się do niego przytulał, podczas gdy jego chłopak siedział gdzieś daleko i najpewniej wyczekiwał od niego choćby krótkiego telefonu.

Taehyung poczuł się nagle okropnie. Okazało się, że wątpliwości, które miały wczoraj zniknąć po prostu schowały się gdzieś i przyczaiły, aby zaatakować go w chwili słabości.

W tej chwili.

Najostrożniej jak tylko mógł podniósł przerzuconą przez jego plecy rękę, żeby zacząć się od niego odsuwać.

Może jednak wcale nie powinien się godzić. Czy nie lepiej by było, gdyby go odrzucił? Czy chwile zapomnienia będą warte tego ogromnego zawodu, który zniszczy nie jedno, a dwa serca? Jego i Ha Joona.

Czy powinien to wszystko odkręcić?

Wyszedłby na idiotę i spaliłby się ze wstydu. Umarłby z żalu, że nie zdążył z nim być i najpewniej przez następne dni chciałby znowu zmienić zdanie, ale przynajmniej zachowałby się porządnie i może udałoby mu się nawet odkupić swoje dotychczasowe błędy, odnawiając namiętnie kontakt ze swoim chłopakiem. Może wszystko jakoś by się ułożyło.

Ale czy na pewno chciał się przekonać?

Tak... dopóki nie przypomniał sobie ust Jeongguka i całej tej niepoprawnej czułości.

Nie... dopóki nie przypomniał sobie dwóch lat nieskazitelnego związku i ukochanej twarzy.

Był zagubiony.

Dlatego jedynym co mógł zrobić była ucieczka.

Szybko urwał jakiekolwiek kontakt z Jeonggukiem i zacisnął powieki, opadając na swoją poduszkę.

Sex Addiction || taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz