Rozdział 21

999 56 2
                                    

Uwaga! Brutalny rozdział.

Dziedzictwo klanu Uchiha

W odległych czasach gdy nie istniały wioski, a walka była jedynym sposobem przetrwania, w jednym z uwczesnych zbiorowisku ludzi żył młody chłopak - Yoru (z jap. noc). Nazywany był dzieckiem demona. Wszystko przez jego wygląd - czarne jak noc włosy i bezdenne oczy, w których gdy się spojrzało widać było tylko nicość. Nie pomagało także to, że skóra u tego młodzieńca mimo ciężkiej pracy na słońcu zawsze była w kolorze porcelany i pozbawiona skaz. W ciemnych i brutalnych wiekach zawsze szerzyło się wiele przesądów. Jednym z nich była pogłoska o niezwykłych darach jakie otrzymywało się po wypiciu krwi ducha sił nieczystch. Obiecywano wieczną urodę, uzyskanie niezwykłej siły oraz umiejętności czy w końcu nieśmiertelność. Z tego powodu chłopiec często musiał chować się przed najbardziej fanatycznymi wyznawcami tej teorii, którzy byli gotowi go zabić.

Ciemnowłosy był w stanie kontrolować czakrę, choć w tamtych czasach nie miała ona żadnej nazwy. Z jej pomocą coraz lepiej radził sobie w życiu. Gdyby nie ta moc na pewno nie dożyłby swoich dwudziestych urodzin. Właśnie w dniu rocznicy, gdy przechadzał się w stronę lasu napadli go ludzie. Sądząc po ilości musieli to być wszyscy dorośli ludzie, którzy osiedlili się w tej okolicy. Yoru przegrał gdy po powaleniu kolejnego przeciwnika, ktoś uderzył go czymś twardym w tył głowy.

Gdy się obudził nie był w stanie nic zobaczyć. Słyszał jak ludzie wokół niego szeptali zastanawiając się co z nim zarobić. W końcu kontrolę przeją najbardziej brutalny człowiek, ogłaszając, że demona należy przed napiciem się jego krwi zmusić do ujawnienia się. Tak więc zaakceptowano nabardziej brutalny plan. Chłopak krzyknął z bólu gdy niespodziewanie poczuł wbijający mu się w nogę ostrze. Później było już tylko gorzej; chłostać batem zakończonym metalowymi haczykami, przyduszanie, bicie, kopanie, łamanie kości, cieńcie skóry nożem. To wszystko w akompaniamencie krzyków, od których gardło nie nadawało się do użytku. Między tym ponawiane po każdej torturze pytanie; ,,Przyznasz się?,,. Yoru nigdy nie odpowiedział. Gdy cały dzień przemocy nie uzyskano rezultatów, główny pomysłodawca zaczął się niecierpliwić. W końcu sam podszedł do chłopaka i zerwał mu przekąskę z oczu. Na ustach oprawcy pojawił się maniakalny uśmiech. Odebrał nóż jednemu ze zgromadzonych i na oczach czarnowłosego przyłożył mu ostrze do brzucha. Za pomocą pewnych ruchów rąk na skórze powstawały szkarłatne wzory. Yoru nie krzyczał z powodu braku sił. Zamiast tego jego zamglony wzrok utkwiony był nieprzerwanie w jego kacie.

Mężczyzną pod wpływem tego spojrzenia, z początku czuł się niekomfortowo. Z czasem zaczęło go ono wręcz palić. Wkurzony, przerwał rzeźbienie wzorów i skierował broń w stronę oczu czarnowłosego. Bez ostrzeżenia wbił je w jedno, a następnie w drugie oko, oślepiając swoją ofiarę. Gdy i to nie przyniosło porządnych rezultatów zdecydowano o readykalnych środkach.

Chłopiec momentalnie zaczął nasłuchiwać gdy przez monet wydawało mu się, że usłyszał dźwięk głosu swojej ukochanej. Niestety usłyszał go ponownie tym razem z prośbą o pomoc. Mężczyźni prześmiewczo między sobą obrażali dziewczynę. W końcu padły najbardziej złowrogie słowa; ,,Jeśli robisz to z demonem to co ci szkodzi robić to z nami,,. Następnie powietrze przeszył krzyk i dźwięk rwanych ubrań. Dla dwudziestolatka to było za dużo. Nienawiść uderzyła w niego z pełną mocą. Czakra, która w ten sposób się wyzwoliła uleczyła wszystkie jego rany. Również oczy, lecz z powodu krwi, która znalazła się w tęczówkach miały one teraz czerwoną barwę. Jednym szarpnięciem uwolnił się z więzów i w amoku zabił wszystkich do okoła. Swoją wybrankę podniósł z ziemi i ukryli się gdzieś. Z tej pary wywodzi się zimny i dumny ród. Pierwsi tak wychowali swoje dzieci by już nigdy nie musieli się nikogo bać i przed nikim naginać karku.

W cieniu || Boruto UzumakiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz