Rozdział 14

931 63 19
                                    

Po skończonym posiłku, Rachel w końcu czuła się o wiele lepiej. Nie licząc oczywiście zwichniętej kostki, przez którą musiała poruszać się o kulach. I tak przez dwa tygodnie.

Optimus wziął ją z powrotem na rękę i wyszedł z pomieszczenia.

- A tak swoją drogą, to jak mnie znalazłeś? - spytała dziewczyna.

- Mamy mapę całej bazy i widzimy, kto znajduje się w danym pomieszczeniu. - wyjaśnił Prime.

- Och...

- Wszystko w porządku? - spytał.

- Tak, tak - odparła pośpiesznie Rachel.

Jednak trochę przerażała ją myśl, że Autoboty mają wgląd na to, gdzie aktualnie przebywa. Pocieszała się myślą, że to wszystko dla bezpieczeństwa.

Dziewczyna była ciekawa, co przywódca Autobotów chce jej pokazać. Jednak nie tylko to ją dręczyło. Optimus przez cały czas był dla niej miły (na swój sposób oczywiście), dbał o nią i o Aleca, a ona robiła cyrk, kiedy jechali do bazy i miała za złe Prime'owi, że nie mówił im całej prawdy. Może miał powody?

- Optimusie... - zaczęła.

Autobot spojrzał na nią.

- Słucham.

Dziewczyna wzięła głęboki oddech i kontynuowała:

- Wiesz, ja... tak sobie myślę... To znaczy... - zaczęła się plątać.

Cholera! Weź się w garść, kobieto!

- Chciałam przeprosić - wykrztusiła w końcu. Prime spojrzał na nią ponownie. - Bo... niezbyt dobrze zaczęliśmy naszą znajomość, a ty mimo wszystko byłeś dla mnie bardzo cierpliwy. Poza tym uratowałeś życie moje i Aleca.

- Ty też uratowałaś moje życie - odparł Optimus.

Rachel zmarszczyła brwi.

- Ale mówiłeś, że na Ziemi nie ma takich części, które by cię naprawiły.

- To prawda - przyznał - Ale mój alt-mode, czyli postać trucka potrzebował naprawy silnika. Gdy go zreperowałaś, obudziłem się z hibernacji i dzięki temu mogłem was ochronić. Poza tym, gdyby was nie było w tym czasie, Barricade zabiłby mnie we śnie. Jesteśmy na miejscu - zmienił nagle temat.

Rachel, która cały czas wpatrywała się w Optimusa, poczuła powiew świeżego powietrza. Oderwała wzrok od robota i zobaczyła coś, czego nigdy by nie spodziewała się ujrzeć.

Przed nimi rozciągał się przepiękny krajobraz: zielony, tropikalny las, za nim ocean, który mienił się kolorami zachodzącego słońca. Znajdowali się na półce skalnej, która z pozoru wyglądała, jakby nikt tam nie wchodził. A jednak...

Rachel nie mogła napatrzeć się na ten widok. Z jej ust wydobyło się ciche westchnienie pełne zachwytu.

- Piękne... - wyszeptała.

- Pomyślałem sobie, że siedzenie w czterech ścianach naszej bazy nie wpłynie zbyt dobrze na wasze zdrowie - usłyszała Optimusa - Dlatego, jeśli ty i Alec będziecie mieli ochotę, możecie tu przychodzić.

Rachel popatrzyła na niego z wdzięcznością.

- Dziękuję.

Prime posadził ją na ziemi i podał małe urządzenie, które przypominało niewielki tablet.

- Jeśli znów się zgubisz, skorzystaj z tego. To mapa naszej bazy.

Dziewczyna skinęła głową i przyjęła urządzenie.

- Muszę iść. Obowiązki wzywają - powiedział Optimus - Dasz radę wrócić sama?

- Tak. Ale jest jeszcze jedna rzecz... - zawahała się - Wiem, że za dużo proszę, ale... czy jest możliwość, żebym odzyskała parę rzeczy z mojego domu?

Optimus patrzył na nią przez chwilę. Zastanawiał się i rozważał wszystkie opcje.

- Oczywiście - powiedział w końcu, przez co dziewczyna bardzo się ucieszyła - Hound z tobą pojedzie.

I szczęście zniknęło. Nie wiedziała, który to Hound, ale zdecydowanie wolała pojechać z kimś, kogo już znała - czyli z Optimusem albo Ratchetem. Rozumiała jednak, że obaj mieli swoje obowiązki, więc podziękowała Prime'owi, który potem poszedł z powrotem do środka.

Ironhide'a też już znała i cieszyła się, że Prime nie wyznaczył właśnie jego. Cóż, może Hound nie będzie taki zły?

Hej! ;)

Ogłoszenie parafialne!
Ponieważ już niedługo zaczyna się rok szkolny, będę zawalona różnymi sprawami, nauką, korepetycjami itd. W związku z tym rozdziały mogą pojawiać się rzadziej.

Matura coraz bliżej, a ja chciałabym zdać ją jak najlepiej (żeby chociaż mieć te 30% z matematyki 😂), dlatego muszę się wziąć solidnie do pracy.

A tak swoją drogą, napiszcie, jeśli chcecie, czy wolicie przedmioty humanistyczne czy ścisłe. Jestem tego bardzo ciekawa :D

Ja jestem typową humanistką i po prostu nienawidzę matematyki całym moim sercem xD
Zresztą, znalazłam ostatnio coś fajnego:

Ja jestem typową humanistką i po prostu nienawidzę matematyki całym moim sercem xD Zresztą, znalazłam ostatnio coś fajnego:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Trochę prawdy w tym jest xD

Pozdrawiam!

Przeszłość zawsze wraca - Transformers Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz