fifty seventh//life|19.10.2018

363 24 30
                                    

      Minął tydzień od spotkania chłopaków, od wieści, którą przekazał Ciel blondynowi zaczęli pisać coraz częsciej. Chłopak miał się wyprowadzić w najbliższym czasie nie był jednak pewny kiedy. Oświadczył, iż "Jeżeli nie będzie mnie w szkole, oznacza, że jestem już w drodze do nowego mieszkania".

      Przez to zdanie Alois bał się chodzić do szkoły, bał się, że pewnego dnia przyjdzie i zastanie pustą ławkę jego kochanego chłopaka.

      I ten dzień natał dzisiaj, poniedziałek, dziewiętnastego października dwa tysiące osiemnastego roku. Alois przyszedł do szkoły, nigdzie nie widział Ciela, pomyślał, iż młodszy może się spóźnić.

      Minęła jedna lekcja, druga, a chłopaka nie ma. Trancy zdał sobie sprawę, że granatowowłosy wyjechał już z miasta. Na samą myśl w jego oczach zebrały się łzy, nawet nie zdążył się pożegnać.

THE END





















∆∆∆∆∆∆∆
i tak oto nastał koniec tego jakże cudownego cieloisa (który mi nie wyszedł ;_;).
cóż, zakończenie nie jest najlepsze, ale tylko na to było mnie dzisiaj stać, a wolałam nie odtsawiać tego na później, bo znając życie rozdział byłby wtedy za przynajmniej miesiąc. to co? teraz tylko czekać na drugą część! xD

ᴄᴀɴ ʏᴏᴜ ғᴇᴇʟ ᴍʏ ʜᴇᴀʀᴛ? / ᴄɪᴇʟᴏɪsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz