Księga Okikagu [Zakończone]

18

Kagura podeszła do swojej szafki. Gdy ją otworzyła to wypadła z niej mała karteczka. Dziewczyna wzięła ją do ręki. Treść była taka: "Jesteś słodka jak malinka ❤". Pewnie ktoś sobie robił z niej jaja. Na kolejnej przerwie znowu znalazła kratkę. Tym razem o treści: "Dzisiaj na lekcji spałaś, a ja nie mogłem oderwać od ciebie wzroku 😍". Później Kagura zobaczyła kolejną karteczkę, tym razem włożoną do jej pudełka na śniadanie. "Pamiętaj, że gdy będziesz gruba to staniesz sie małą, uroczą świnką 🐷". To już zaczęło działać jej na nerwy. Chciała spalić te miłosne liściki, ale postanowiła je zachować. Na w-fie ujrzała dziwny napis na piłce do koszykówki. "Uważaj na tą piłkę. Nie chcę by coś stało się twojej pięknej twarzyczce 😘". Kagura miała już dosyć. Wróciła do domu i wyjęła książki i zeszyty. Na jej nieszczęście w zeszycie od angielskiego leżała następna kartka. "Wiesz co znaczy "I love you"? To moja wiadomość dla ciebie 😚". Bez zastosowania dziewczyna zadzwoniła do Soyo.

- Cześć Kagura!

- Mam przesrane!

- Co się stało?!

- Ktoś mnie stalkuje! Ciągle znajduję miłosne liściki!

- Ależ to świetna wiadomość! Każda dziewczyna marzy o takich liścikach!

Kagura mogła tylko zapaść się pod ziemię.  Jej najlepsza przyjaciółka cieszyła się jej nieszczęściem! Pewnie jutro już cała klasa będzie o tym wiedzieć.

Następnego dnia Kagura nie chciała iść do szkoły. Po tym co się wtedy stało wiedziała, że "ten ktoś" nadal będzie ją nękać. Z szafki ponownie wyleciała karteczka. "Jak się spało? Mam nadzieję, że źle, bo wtedy znów będą mógł patrzeć jak śpisz 😴". Nagle ktoś zrobił "atak z zaskoczenia".

- A co to? Ktoś ci wysyła liściki? - Sougo wyrwał Kagurze karteczkę z ręki i zaczął czytać jej treść - jaki zbok. Stalkuje brzydką dziewczynę.

- Ej! To moje!

- Ale i tak sobie to wezmę.

Przez cały tydzień rudowłosa dostawała mnóstwo liścików do tajemniczego wielbiciela. Wszystkie dziewczyny jej zazdrościły. W piątek przed ostatnią lekcją, znoeu Kagura znalazła liścik. Tym razem różnił się trochę od innych. "Ja cię wcale nie stalkuję. To wszystko było dla beki. Nie będę już pisał tego badziewia". Dziewczyna poczuła się wolna i zadowolona z faktu, że już nie będzie więcej listów.

Po lekcjach Sougo wrócił do domu. Nagle zauważył jakąś kartkę. "Twoje liściki były dość pomysłowe i oryginalne, ale i tak cię nienawidzę, ok? ".

- Skąd ona wiedziała, że to ja to pisałem?

Mega krótki rozdział bo wena tylko na to mi pozwoliła. Można powiedzieć, że to już koniec tej książki. Ale będą jeszcze dwa rozdziały i bonus 😊
~olisouko2108