27; małe kroczki.

387 33 2
                                    

Louis

Do zawodów zostało już kilka dni, a ja wciąż nie widziałem co ze sobą zrobić.

Coraz częściej oglądam nagrania z występów Harry'ego,  będąc pod coraz większym zachwytem.

Dlaczego to wszystko rzucił od tak? Nie chciał o to walczyć?

W dodatku teraz zwiększyliśmy ilość treningów,  przez co ostatnio mam tylko ochotę na to, by rzucić się na swoje łóżko,  włączyć telewizję, jeść,  jeść i jeść.

Jednak muszę być w formie.

Forma. Forma. Forma.

Nie mam teraz czasu na odpoczynek.

- Cześć,  Harry. - Wesoło pomachałem do chłopaka,  który jechał maszyną po lodowisku.- Dziś przyszedłem z Niallem, ostatnio mamy mało czasu dla siebie. - Uśmiechnąłem się i wskazałem na blondyna,  który szedł obok mnie. - Myślę,  że nie będzie Ci to przeszkadzać, prawda? -  Spojrzałem na bruneta.

Fakt,  ostatnio cały czas olewam Nialla. Ale on to rozumie,  wspiera mnie i takie tam. Choć ostatnio już zaczynało mu się nudzić, kiedy był sam w domu dniami i wieczorami,  dlatego postanowiłem go zabrać ze sobą.

I.

Przy okazji chciałem sprawdzić jak bardzo Harry będzie zazdrosny,  co było widać już odkąd tu weszliśmy.

Czyli jednak nie czuje do mnie tylko nienawiści.

Małe kroczki.

Może mnie lubi?

- Ta,  jasne. - Mruknął. - Zostań sobie, tylko nie nachlap mi tu niczym. - Warknął,  widząc Nialla,  który głośno siorpał napój przez słomkę.

-  Tak,  jest. - Zachichotał.

- Louis,  możemy pogadać?

- Tak.- Uśmiechnąłem się czekając na to,  co brunet chce mi powiedzieć.

- W cztery oczy. - Chrząknął i zmierzył wzrokiem blondyna.

- Oh,  jasne. - Szepnął  i spojrzał na przyjaciela.- Um,  Niall? Pójdziesz po coś do picia?

- Jasne,  zrozumiałem aluzje. - Zaśmiał się krótko. - Skocze Jeszcze do kibla. - dodał i poszedł  w stronę wcześniej wspominanych  miejsc.

-O czym chciałeś pogadać? - Spytałem i spojrzałem na chłopaka, który wziął głęboki wdech wpatrując się w lód.

- Nie chce by tu był.

No i proszę.

Wyszło szydło z worka.

- Jesteś zazdrosny? - Zachichotałem i mogłem dostrzec jak odwraca wzrok.

Oh yeah.

Jest zazdrosny.

Czy o to mi dziś głównie chodziło?

Dokładnie tak.

^

Miłego weekendu!

@szpuf06

teach me | larry Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz