Promienie słońca wpadły przez okno, którego Anže zapomniał wczoraj zasłonić. Oświetliły delikatnie twarz Cene, który z cichym pomrukiem zaczął się budzić.
Lanišek nie spał już od dłuższego czasu i przyglądał się ukochanemu. Miał wrażenie, że jeszcze bardziej go pokochał po wczorajszej nocy, chociaż nie wiedział jak było to możliwe. Głaskał delikatnie jego nagie ramię, a gdy zauważył, że powoli się przebudza, pocałował je.
— Dzień dobry, kochanie – szepnął.
Cene przewrócił się w drugą stronę i uchylił zaspane oczy. Na jego ustach zagościł delikatny uśmiech.
— Hej – mruknął.
Anže zaśmiał się cicho i przytulił go. Chłopak znów przymknął oczy i oparł czoło o tors Laniška.
— Dobrze się czujesz? – spytał Anže, głaszcząc jego plecy.
— Mhm... Trochę boli.
— Co? – zdziwił się, jednak kiedy Cene wtulił się w niego trochę zawstydzony, uśmiechnął się. – Rozumiem.
— Nie żałuję – zapewnił Prevc.
— To najważniejsze – stwierdził Anže i musnął jego czoło. – Wypadałoby wstać.
— A która godzina? – spytał Cene, odsuwając się od drugiego chłopaka.
— Jedenasta.
— Oh... To pospaliśmy - zaśmiał się i spojrzał na Anže.
— Troszkę – ten musnął jego usta. — Naleśniki?
— Z dżemem.
Lanišek mu zawtórował i powoli podniósł się do siedzącej pozycji. Wtedy Cene zobaczył jego plecy.
— Boże, skarbie, przepraszam – stwierdził, delikatnie przesuwając palcami po zadrapaniach.
Anže przez chwilę nie wiedział o co chodzi, ale po chwili zrozumiał i zaśmiał się.
— To nic. Przyjemniej wiem, że było ci przyjemnie.
Po tych słowach wstał i podszedł do walizki. Z niej wyjął jakieś ciuchy i zaczął się ubierać. Widząc, że Cene nadal leży w łóżku, znalazł również jakieś jego ubrania i rzucił mu je.
Prevc westchnął i zaczął je powoli zakładać na siebie.
— Mój leń. – Anže pokręcił głową i podszedł do niego.
Gdy ten w końcu się ubrał, wziął go sprawnie na ręce. Cene zaśmiał się głośno, oplatając ręce wokół jego szyi.
— Oszalałeś?!
— Mhm… Na twoim punkcie – Lanisek musnął nos chłopaka i zaczął z nim iść w kierunku kuchni.
— Brzmisz jak Andraž – prychnął Cene.
— No właśnie... Jakoś tu cicho - stwierdził Anže, rozglądając się po parterze.
— Może wyszli.
— Może – odparł i posadził Prevca na blacie w kuchni.
Oparł dłonie o mebel i z uśmiechem pocałował chłopaka, który momentalnie oddał i pogłębił pocałunek. Oplótł go nogami, przysuwając do siebie i objął mocno rękami, całując go tak namiętnie, jak tylko potrafił. Po chwili błądzenia dłońmi po ciele Laniška, zsunął je na jego pośladki, na co ten zaśmiał się i westchnął cicho. Ledwo udało mu się opanować rosnące podniecenie. W końcu odsunął swoje usta od ust Prevca i przytulił go mocno.
![](https://img.wattpad.com/cover/159960477-288-k348296.jpg)
CZYTASZ
Bad Love || Pranišek
FanficCene Prevc jest ambitnym nastolatkiem, odnoszącym sukcesy zarówno w szkole, jak i karierze skoczka narciarskiego. Wychowany w dużej, kochającej rodzinie i otoczony przyjaciółmi, prowadzi szczęśliwe życie. W jego otoczeniu znajduje się jednak osoba...