"Skarbie?! Co jest do cholery?!" Odwróciłam wzrok (B)- jak powiem Cameron że zostajemy na noc to chyba wyjdę na idiotkę..zostawać w rezydencji Morderców..-Pokręciłam głową nie wierząc sama sobie (T)-Myślę że nie będzie aż tak źle...-przewrócił oczami. Zeszliśmy na dół. Dzieci z salonu się usunęły. Cameron leżała na kanapie...wszystko byłoby dobrze gdyby nie leżała jednocześnie na Masky'm i spała sobie w najlepsze. Spojrzałam na Toby'ego zdziwiona lecz po chwili spiorunowałam wzrokiem Masky'ego. ( B) - co ty robisz z moją przyjaciółką? -warknęłam na co ten w końcu raczył zwrócić na nas uwagę. (M)-tylko leżymy..-wzruszył ramionami (B)-A pozwoliła ci?!- w tym czasie Cam się obudziła i przetarła oczy (C)-Jeszcze raz przyłożysz mi tą chusteczkę do ust a obiecuje że długo nie pożyjesz lamorożku.. -mruknęła cicho. Zauważyłam jak się o niego ociera na co ścisnęłam pięści. Nawet go nie znała. (B)-Cam...zostajemy tu na noc...-powiedziałam próbując brzmieć normalnie (T)-kto wie czy nie wiecej..-dopowiedział Toby na co na niego spojrzałam a ten uniósł ręce do góry (T)-Gdyby wzrok potrafił zabijać leżałbym już martwy..-Zaśmiał się
CZYTASZ
Love story z Toby'm [♢W Trakcie Pisania♢]
Mystère / Thriller#LOVE STORY Melania zabiła swoich rodziców oraz znęcających się nad nią chłopców. Jakimś cudem trafia do rezydencji w której dzieją się same dziwne rzeczy. Czy Mela sobie poradzi ? Zostanie Proxy? Czy zostanie zabita? ...dowiedz się, czytaj. #NIE...