(Pov.Blacky)
Zajęło nam jakieś 5 minut na dojście. Toby chyba zaczął mnie intensywnie obserwować bo nie czułam się zbyt komfortowo. Cameron nie była już w transie "zombie" więc mogłam w końcu z nią porozmawiać.
(B)-toooo ....co zrobimy jak wejdziemy do środka? -
Zapytałam spoglądając na rezydencje.(C)-Podobno mają nas zabić. ..trzeba się ubezpieczyć ....POSTÓÓÓJJ-
Stanęłyśmy a za nami zatrzymali się ci "mordercy" . Cameron zaczęła się "ubezpieczać" za pasek po prawej schowała nóż po lewej pistolet. W tym momencie odwróciłam się do chłopaków.
(B)-w sumie to i tak byście musieli nas zabić prawda..?-
Spojrzałam w żółte gogle Toby'ego a potem na maskę Masky'ego(M)-Niby tak...bo w sumie ludzie nie widzą naszej rezydencji..znaczy inne żyjące stworzenia wyczuwają przeszkodę ale również jej nie widzą. ..to dzieje sie przez Slendera...to on nas trzyma w ukryciu od kilku lat...-Zaczął Masky po czym Toby klepnął go w ramię.
(C)-To czas lecieć! -Krzyknęła Cameron
CZYTASZ
Love story z Toby'm [♢W Trakcie Pisania♢]
Misteri / Thriller#LOVE STORY Melania zabiła swoich rodziców oraz znęcających się nad nią chłopców. Jakimś cudem trafia do rezydencji w której dzieją się same dziwne rzeczy. Czy Mela sobie poradzi ? Zostanie Proxy? Czy zostanie zabita? ...dowiedz się, czytaj. #NIE...