Nowina

56 4 1
                                    

Nic nie widziałam , jedynie co to słyszałam jak ktoś mówi do mnie ale nie mogłam odróżnić żadnych głosów.
//Perspektywa Ciastka\\
Poczułem jak cały ciężar Chary spada na mnie , myślałem że się wygłupia...ale tak nie było.Każdy zgromadzonych tutaj nie wiedziało co się dzieje.Wziąłem Chare na ręce i położyłem ją na kanapie.Strasznie się bałem o nią , ta sytuacja nie zdarzyła się raz.Ściskałem ją z niadzieją że zaraz się obudzi.Nagle ktoś wszedł do domu i to był...Gaster?!
Frisk:Co ty tu robisz?
Gaster:Przyszedłem po Chare
Ciastek: O NIE! NIE ZABIERZESZ MI CHARY!
Gaster:Tylko spokojnie , nic jej nie zrobię...
//Perspektywa Hope\\
Gdy zobaczyłam Gastera wiedziałam że nie przyszedł tylko na kawkę.Najwidoczniej wiedział co się dzieje z nią.
Hope:Gaster! Chodź na słówko!
Poszłam z Gasterem na zewnątrz aby nikt tej rozmowy nie usłyszał.
Hope:Wiesz co się z nią dzieje prawda?
Gaster:Tak
Hope:Powiesz mi?
Gaster:Oczywiście , pamiętasz jak Chara robiła genocide?
Skinełam tylko głową.
Gaster:Jak widać powraca do byciu złą
Hope:Co?! Ale przecież nie skrzywdzi teraz żadnej istoty..
Gaster: Droga Hope przypomnij sobie co się z nią działo przez te kilka dni
Hope:Eh....ma to trochę sensu....ale przecież ona tego nie chce!
Gaster:Nie chce? Jak się zmieniła w dobrą to myślisz że jej się chciało? Otóż nie... Tak samo będzie z genocide , te uczucia będą jej się tak nasilały aż ona straci kontrole nad złością...powiedz to też innym...ale ciastkowi ani słowa wiesz jaki on jest
Hope:Dobrze powiem
Wtedy Gaster zniknął.
Kiedy weszłam do domu każdy na mnie czekał co powiedział Gaster.Musiałam powiedzieć Ciastkowi aby zaniósł Chare na górze i aby z nią został na wszelki wypadek.Gdy to powiedziałam reszcie co się z nią dzieje każdy był zdziwiony.
//Perspektywa J-Hope\\
A wiec...czas zrealizować mój plan aby odzyskać ciastka!
//Perspektywa Chary\\
Gdy się obudziłam widziałam przy mnie Ciastka który najwidoczniej martwił się o mnie.
Chara:Ej Ciastek...już jest okej...
Ciastek:Chara! Obudziłaś się ! Tak się o ciebie martwiłem!
Chara:Nie było o co heh
Nagle weszła do pokoju Hope.
Hope:O już wstałaś...heh...
Była chyba zdenerwowana... ciekawiło mnie czemu...

================================
Polsat =V
Spokojnie zaraz napisze następną część =V

Przygoda w nienormalnym domu (Ut Z Amino XD)[Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz