Morderstwo

56 4 6
                                    

Gdy zamachnełam się poczułam jak ktoś blokuje moją rękę i do była...Hope
Hope:Chara dosyć!
Wtedy wziełam ją za cel , celem zabicia jej.Skierowałam ostrze w jej stronę , po jej oczach było widać zakłopotanie i strach.Nie wiedziała co ma zrobić , myślała że się uspokoje ale jak widać się myliła.
Demi:Chara! Nie ! Chcesz wrócić do tamtych czasów?!
Gdy to powiedziała zatrzymałam się , zrobiłam wielki uśmiech.
Chara:HAHAHAH! NAPRAWDĘ MYŚLAŁAŚ ŻE SIE ZMIENIŁAM? =)
Podeszłam szybko do Demi i z całych sił kopnełam ją w brzucho tak mocno że aż wypluła trochę krwi.
Hope:D-dosyć!
Chara:Ah zapomniałam o tobie ~ spokojnie tobą też się zajme =)
Kiedy chciałam do niej podejść ona zaczeła uciekać.
Chara:Chcesz się bawić w berka?! Dobrze to ja gonie =)
Była zbyt szybka , jedyne co widziałam to jej blond włosy. Za sobą słyszałam jak ktoś biegnie , odwróciłam się Demi mnie goniła.Teleportowałam się do Demi , tepnełam się z nią nad rzekę przy lesie.
Chara:Załatwmy to wolno i boleśnie =)
Hope przewróciła się , wykorzystałam sytuacje i wbiłam jej nóż w nogę dodatkowo przeciełam jej ścięgno aby nie miała jak uciec.Krzyczała z bólu , była to moja ulubiona melodia dla mych uszów.Błagała mnie o litość ale ja nie zwracałam uwagi jak do mnie mówiła o tej całej litości.Po kilku minutach torturowania jej znudziło mi się.Zaczełam wbijać nóż w jej serce tak kilka razy.Obok mnie i ciała lała się wszędzie krew.Zostawiłam ciało tam gdzie jest , poszłam szukać Demi ale nie udało się po jej śladach wyglądało na to że szła do domu a raczej czołgała.Schowałam się w lesie i dalej rozmyślałam plan jak ich wszystkich się pozbyć.
//Perspektywa Frisk\\
Po kilku godzinnych szukania Chary wszyscy odpuścili nawet ja.Gdy szliśmy do domu zauważyliśmy że z daleko ktoś leży nieprzytomny.Podbiegliśmy do tej osoby i tą osobą okazała się Demi była w siniakach i poobijana.Zanieśliszmy ją do domu. Gdy tam dotarliśmy próbowaliśmy się dowiedzieć co się stało ,ale tylko ona powtarzała jedno słowo "Chara". Pewnie to Chara ją tak urządziła.
Frisk: To ona ci to zrobiła!?
Demi:N-nie....jest...t-teraz...s-sobą...
Neo:A co z Hope
Wtedy zapadła cisza.Jedyne co słyszeliśmy to jak Ciastek kłócił się chyba z J-Hope'em ale nas to nie obchodziło.Wtedy Demi powiedziała.
Demi:Hope....ona......nie żyje

================================
Ahhh =)
Resztę do wiecie się w następnej części =>

Przygoda w nienormalnym domu (Ut Z Amino XD)[Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz