(Tylko mi nie mylić z" Star Wars'em"! Bo inaczej dorwe na amino =))
Cloud:Witamy po ciemnej stronie , jak mówiłam szef chciał z tobą gadać
Chara:...okej
Cloud:Nie ma czego się bać , ufają ci
Kiedy weszłyśmy do wielkiego namiotu można było zauważyć (teraz wkracza moja wyobraźnia B)) przy "oknach" stały stoły na którym były różne fiolki ,butelki ,książki i jeszcze więcej książek i bronie.Na środku stał wielki stół przy którym siedziało kilka osób.Ochroniarz który nie wiadomo skąd (pewnie z dupy Ulterior'a) pojawił się obok mnie.Nie opodal mnie odezwał się nieznajomy głos.
????:Witaj po stronie ciemności droga Charo
Nieznajomy kiwał głowę na stojące krzesło , pragnął abym usiadła , bez żadnego wachania usiadłam na wyznaczone miejsce.
Chara:Więc... Po co mnie tu zwoaliście?
????:Droga Charo wiemy kogo uśmierciłaś i kto ci uciekł.Posłuchaj mnie uważnie.
Wtedy zauważyłam coś w jego dłoni.
????:O to przepaska na ramie fioletowej róży.Jesteś oficjalną częścią armii , wiesz co to oznacza?
Chara: Nie...nie wiem
Nagle wstał z swojego miejsca i złapał mnie za podbródek (gdyby tu był lust myślał by że złapał mnie za dupe lub cycki xd)
????:Za każda zdradę zapłacisz swoją krwią Kiedy my upadniemy upadniesz razem z nami.I zapamiętaj będę wiedział o każdym twoim błędzie.
Wrócił na swoje miejsce.
Chara:I to tyle?! Wezwaliście mnie tu aby przyjąć mnie do armii?! Nie powinniście mieć planów jak ich zaatakować lub porwać najsilniejszą osobę?!
????:w tej kwestii? Nasze plany uległy zniszczeniu podczas naszego przeniesienia.A może ty wiesz jakie ONI mają plany?
Chara:Niestety w tej kwestii nie znam ich żadnych planów nic mi nie mówili , ale wiem kto je robi Hope z Niji.
????:Dobrze...
Chara:Powinnyśmy je porwać
????:Miałam nadzieje że zginie podczas przeniesienia..eh...w takim razie.Spróbuje swojej siły i porwij którąś z nich.
Chara:Ale sama sobie nie dam rady ! Poza tym one są ciągle w miejscach publiczny
????:To może je jakoś z tych miejsc wybaw?
Chara:Dobrze...postaram się
????:Świetnie , możesz już iść spotkanie zostało zakończone
Kiedy wychodziłam podeszła do mnie Cloud.
Cloud:Nawet dobrze wypadłaś heh
Chara: Taa...
//Perspektywa Demi\\
Byliśmy w domu ja z Hope , Niji , Frisk i z Natashą martwiliśmy się o Chare.Wiemy jaka była kiedyś...ale ona się zmieniła widać to.Ale wyszło jak wyszło.Oby nic jej sie nie stało.Razem z dziewczynami próbowałyśmy ustalić jakiś plan ale przy takim hałasie się nie dało!Pistanowiłam zejść na dół.To co działo się tam to istny armagedon.
Ulterior leżał na ziemi w gaciach neo.Neo darła się że sprzedaje mopy Ulterior'a które miały białe plamki...(gheheehe back to rp guys XD)Ciastek obciskiwał się z J-Hopem (fu).A Goth z Pallete...no na szczęście oni byli normalnie....(PRAWIE !) i pili kakao z... żarówek? (Co?....0_0).
Demi:CZY CHOCIAŻ RAZ W TYM DOMU MOŻE BYĆ SPOKÓJ?!
Wszyscy:Nie
Demi:Ludzie! My próbujemy opracować plan jak znaleść Chare
Ulterior:Ekhen nie WSZYSCY są tu ludźmi
Neo: Ta
Demi:No dobra to Ludzie i Zboczeńcy!Lepiej?
Neo i Ulterior: Eghgegegegeh
Demi:Egh! Jezuuu
Niji:Cisza! Czy wy naprawdę macie to gdzieś że Chara jest na wolności i nie wiadomo co może jej strzelić do łba!Czy wy nie pamietacie co ona zrobiła Frisk kiedy jeszcze potwory nie były wolne ?Wiem że kiedyś była zła ale...to moja sis... zawsze będę ją kochać (❤)
Wszyscy zamilkli.Przez tą przemowę Niji nikt nie wiedział co powiedzieć.
Frisk:Czemu tutaj tak stoimy trzeba brać się do roboty.I to od teraz!
Każdy wziął się do pracy inni opracowywali plan jak obronić się przed wrogiem a reszta jak znaleść Chare.Nagle korki wywaliło.Nadciągała potężna burza.
Hope:Czy dzisiaj nikt nie sprawdzał pogody!?
Ulterior: Ja sprawdzałem ale zapomniałem powiedzieć
Każdy popatrzył sie na niego z mordem w oczach.
Goth: Czemu nie powiedziałeś!?
Ulterior:Emm.....
Pallete:Gadaj albo ci żebra powyrywam!
Ulterior wyciągnął tiK taki.
Ulterior: Tik taka?.....
Wtedy piorun uderzył obok okna.Każdy się przestraszył i na dodatek wichura był , wszyscy się bali że okna po wbija (bardziej boją się o okna zamiast o własne życie no iks de)
Każdy wziął do reki i próbowali zakryć deskami okna(nie wiem jak to nazwać).Na całe szczęście zdążyliśmy na czas.
//Perspektywa Chary\\
Szłam przez las padał deszcz była wichura i na dodatek (dostałam okresu XD nie no żart) było mi okropnie zimno.Kiedy tak ciągle szłam przed siebie zauważyłam dom...i to nie obcy dom ale mój dom!(nie ten dom w którym mieszka z Frisk , Hope , Neo , Ulterior i tp tylko jej prawdziwy dom).Pobiegłam do niego. Był cały w zaroślach , niektóre szyby były po rozbijane drzewa obok tego domu wiginały (śmiao ciało ) się w straszny sposób.Ogródek był cały w chwastach i innych roślinach.Po zgniłej zielonej trawie roiło się od zabawek które były w fatalnym stanie.Skierowałam się w kierunku drzwi. Kiedy je lekko uchyliłam było słychać ich zgrzytanie(?).Widać że nie były zaoliwione przez kilka lat.W środku domu trochę przytulnie niż na zewnątrz.Byłam w salonie kanapa była trochę rozdarta a krzesła były porozwalane po całm salonie telewizor nadal był rozwalony od tamtego momentu kiedy w niego uderzyłam pięścią. Na stoliku kawowym były filiżanki mojej mamy i gazeta ojca.Skierowałam się w kierunku schodów na górę.Po lewej stronie znajdowała się łazienka , weszłam tam.Stara wanna na nogach nadal się trzymała ale umywalka i kibelek szkoda gadać kafelki na podłodze były powyrywane.Obok łazienki znajdował się jeszcze jedno pomieszczenie ale nie chciałam tam wchodzić.Za mną były drzwi do pokoju rodziców , bez żadnego zamyślenia weszłam tam.Po prawej stronie było wielkie łóżka,na przeciwko łóżka była ogromna szafa mamy a obok tego było biurko ojca przy którym pracował aby nas utrzymywał.Na przeciwko wyjścia znajdowało się lustro było całe brudne w....Obok sypialni rodzicóe znajdował się mój pokój.Złapałam za klamke moich drzwi , otworzyłam je na ościerz.Przy oknie było moje łóżka szfaa stała po prawej stronie przy ścianie a komoda stała pomiędzy tymi meblami.Na dywanie było dużo zabawek a raczej tylko ich części. Podeszłam do komody i wyciągnełam z niej pozytywke kiedy ją otworzyłam grała z niej moja ulubiona melodia (his themee).Nagle przypomniały mi się te złe chwile z moją rodziną.Z przypływu złości rzuciłam tą pozytywką w lustro.Wyszłam z tego pokoju jak najszybciej.Popatrzyłam się w kierunku drzwi które były obok łazienki był tam schowek.(Uwaga teraz ta chwila nie jest związana z przyszłością Chary żeby potem nie było w komentarzach że to nie prawda).Otworzyłam gwałtownie drzwi.Uśmiechnełam się szeroko.
Chara:Witaj...moja rodzinko
W pomieszczeniu znajdowały się ciała , brutalnie zabite krew była wszędzie .Dopiero teraz zauważyłam że w całym domu była krew (nie, nie z okresu).Zaczełam się głośnio jak i psychicznie śmiać.Czułam się z siebie dumna.================================
Ja tu zaraz na zawał padne 1025 słów REKORD ŻYCIA! XD
Dalej dowiecie sie w następnej części
CZYTASZ
Przygoda w nienormalnym domu (Ut Z Amino XD)[Zakończone]
RandomO to będzie moja historia w domu z nienormalnymi potworami i ludźmi ='D (Ciekawe czy to będzie rakowe XD) Za błędy bardzo przepraszam!! Książka może być edytowana Pozdrawiam ekipę z amino =') (Okładka zrobiona przez Hope z Amino)