cześć VIII

667 30 4
                                    

                      Pov Kuba

Dochodziła 1 w nocy a ja nie mogłem zasnąć. Ten koncert był wyjątkowy, inny niż wszystkie. Nie wiem jak to się dzieje ale ciągle myślę o tej dziewczynie. Jest w niej coś takiego innego, coś co mnie do niej ciągnie i nie pozwala zapomnieć. Mam nadzieję że jeszcze ją spotkam.
Zasnąłem około 2:00. Rano obudziłem się o 8:00 nie byłem zbyt wyspany i pomimo że była niedziela więc mogłem spać dłużej wiedziałem że nie zasnę. Wstałem z łóżka i poszedłem zrobić sobie śniadanie. Później przebrałem się, zabrałem wszystkie potrzebne rzeczy i wyszedłem z domu prosto ma dworzec bo o 10:30 miałem pociąg do Warszawy. Mamy dziś z chłopakami sesję zdjęciową i spotkanie z menagerką.
Na dworzec odwiózł mnie tata. Mało brakowało a spóźniłbym się  na pociąg. Pobiegłem ma peron na którym już stał powóz i wsiadłem do środka. Zająłem swoje miejsce i założyłem słuchawki. Po drodze przeglądałem swoje social media, dodałem nowe zdjęcie na instagram i odpowiadałem na komentarze fanów gdy zobaczyłem jeden komentarz który przykuł moją uwagę:

"Dziękuję za wczorajszy koncert był wyjątkowy dzięki Tobie Kuba Obiecuje że następnym razem kubek będzie w całości"

Ten komentarz... On musi być od Julki! Przecież to jej kubek wczoraj "się rozbił"! Powinienem odpisać na jej komentarz? A może napisać jej w prywatnej wiadomości? Nie... To chyba będzie przesada. Tomek miał rację to moja fanka...

"Cieszę się że mogliśmy się spotkać Love u 💋"

Odpisałem na komentarz i włączyłem muzykę  słuchawkach aby choć przez chwilę nie myśleć o dziewczynie. Wkońcu to nierealne, napewno mi przejdzie.
Niedługo później byłem już w Warszawie. Spotkaliśmy się z chłopakami u Tomka, tam nasza stylistka przygotowała nasz wygląd i pojechaliśmy robić zdjęcia. Po około 2 godzinach zakończyliśmy sesję i pojechaliśmy spotkać się z menagerką w wytwórni.
Marzenka zaproponowała mam zorganizowanie włanego to obozu wakacyjnego dla naszych fanów. Ten pomysł bardzo mam się spodobał i jednogłośnie stwierdziliśmy że jesteśmy za zatem menagerka podała mam kilka pomysłów na obóz. Wybraliśmy opcję obozu w Trójmieście. Z racji że do wakacji zostało jeszcze sporo czasu więcej szczegółów zostawiliśmy na później. Po spotkaniu wybraliśmy się z chłopakami ma pizzę do naszej ulubionej pizzerii nad Wisłą. Wieczorem przyszedł czas powrotu do domu więc znów udałem się na dworzec gdzie pociągiem pojechałem prosto do Międzyborowa.

|Zawsze tam gdzie Ty| 4DreamersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz