część XVIII

636 45 17
                                    

Właśnie dojeżdżałam do Krakowa kiedy dostałam powiadomienie o nowyn poście obublikowanym przez 4Dreamers. Tradycyjnie szybko odblokowałam telefon aby zobaczyć co to takiego.
W momencie kiedy zobaczyłam zdjęcie przedstawiające miasta i daty nowej trasy koncertowej zamarłam. Bałam się na nie spojrzeć w obawie, że nie będzie mi dane być na żadnym koncercie jednak gdy odważyłam się przeczytać miasta okazało się, że Kraków jest miastem otwierającym trasę. Strasznie się ucieszyłam i nawet nie zauważyłam, że mój pociąg zatrzymał się już na stacji.
W pośpiechu chwyciłam bagaż i udałam się do wyjścia.
Na peronie czekał na mnie tata.
- Dlaczego mama i Kaja nie przyjechały? -zapytałam witając się z tatą.
- Kaja się pochorowała i mama została z nią w domu.
Niedługo potem byliśmy już w domu. Przywitałam się z mamą i poszłam na górę aby zobaczyć jak czuje się Kaja.
Otworzyłam drzwi i nie wierzyłam własnym oczom! Zamiast chorej Kai zastałam w pokoju Olę!
- Ola?! Co ty tutaj robisz?! Przecież miałaś przyjechać dopiero za 3 dni!- zapytłam, rzucając się przyjaciółce na szyję.
- Twoi rodzice wpadli na pomysł żeby zrobić ci niespodziankę! A dla mnie przejechanie do Ciebie to najlepsze co może być!
- Tak się cieszę, że jesteś!
- Ja też a teraz opowiadaj jak było! Chcę poznać każdy szczegół twoich rozmów z Tomkiem!
-Dobra dobra tylko chodźmy do mojego pokoju.

Odpowiedziałam Oli wszytsko dokładnie tak jak było, nawet o dzisiejszym wydarzeniu jakim była możliwość spotkania Kuby, którą przegapiłam...

- Nie martw się... Będzie jeszcze mnóstwo okazji do spotkać Kuby! Obiecuję ci to! - pocieszała mnie Ola.
- No tak! Przypomniałaś mi! Trasa! Widziałaś?
- Widziałam! Sama o tym zapomniałam.
- Muszę pogadać z rodzicami! - zerwałam się z krzesła i chciałam biec do rodziców
- Julka! Jest prawie północ... Zrobisz to jutro. - powtrzymała mnie moja przyjaciółka.
- Masz rację... Za to my obgadajmy co i jak.
Rozmwiałyśmy tak z Olą jeszcze dobrą godzinę, planując wyjazd na koncert aż wkońcu usnęłyśmy z nadmiaru i emocji i zmęczenia to był bardzo długi i męczący dzień.

Hej! ♡
rozdział krótki ale jest to dokończenie wcześniejszej części.
Kto z was czeka na kolejne spotkanie Julki z chłopcami? ♡

|Zawsze tam gdzie Ty| 4DreamersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz