część XI

694 42 1
                                    

Dziś obudziłam się o 6 rano... z emocji nie potrafiłam już zasnąć więc postanowiłam że wstanę. Zeszłam do kuchni i zrobiłam sobie śniadanie, którym było owocowe smoothie. Po posiłku wróciłam do pokoju, włączyłam muzykę i przeglądnęłam Social Media. Gdy popatrzyłam na zegar zobaczyłam godzinę 7:30. Poszłam więc do łazienki, wykonałam poranną toaletę i przebrałam się w przygotowane wcześniej ubrania. Ola miała przyjechać o 9:00. Miałam jeszcze trochę czasu i stwierdziłam że spróbuje narysować rysunek dla Kuby. Usiadłam przy biurku, wzięłam do ręki ołówek i zaczęłam szkicować. Po około godzinie miałam już o dziwo całkiem ładny rysunek. Podpisałam go imieniem i nazwiskiem i zwinęłam w rulonik po czym włożyłam do prezentu dla Kuby.
Chwile późnej mój telefon zaczął dzwonić. Była to Ola, która już była pod moim domem. Pobiegłam szybko otworzyć jej drzwi. Przed domem dostrzegłam moją przyjaciółkę i rzuciłam się do uścisku.
- Tak się cieszę że tu jesteś!- powiedziałam radośnie
- Uwierz ja chyba bardziej! Nie mogę się doczekać spotkania!-odpowiedziała Ola ściskając mnie
Gdy się przywitałyśmy weszłyśmy do domu i odrazu poszłyśmy do mojego pokoju przygotować się na spotkanie. Zrobiłyśmy sobie delikatny makijaż i poprawiłyśmy wygląd. Postanowiłyśmy pojechać już do galerii. Była dopiero 10:30 A spotkanie było o 14:00 ale miałyśmy w planach wybrać się wcześniej na lody a do tego zamierzałysmy stać w pierwszym rzędzie a to wymagało poświęcenia.
Dojechałyśmy pod Bonarkę i poszłyśmy do lodziarni. Zamówiłyśmy po dwie gałki lodów. Gdy konczyłyśmy jeść deser przyszły nam powiadomienia że chłopcy dodali materiały do swojej relacji. Szybko sprawdziłyśmy co to takiego. Okazało się że właśnie podjechali pod centrum handlowe! Nie myśląc wiele udałyśmy się z Olą szybkim krokiem pod empik. Na miejscu jeszcze nikogo nie było. Trochę nad to zdziwiło ale właściwie nie było jeszcze 11.
Usiadłyśmy obok sceny i wyczekiwałyśmy swoich idoli. Nie musiałyśmy czekać długo po po kilku minutach Ola zaczęła szturchać mnie w ramię
-Patrz, patrz to oni idą tu- wyszeptała
Spojrzałam w kierunku który pokazała dziewczyna i ujrzałam chłopców z Tomkiem idącym na czele. Ale nie widziałam Kuby, trochę mnie to zmartwiło ale pomyślałam że na pewno zaraz przyjdzie.
Pomachałam do chłopców a oni odmachali. Gdy podeszli bliżej postanowiłyśmy z Olą pójść do nich.
- Hej! -powiedziała Ola gdy podeszłyśmy do Tomka, Maksa i Matiego
- Czesć- powtórzyłam zaraz za nią
- Cześć wam! -odpowiedział wesoło Maks
- Witajcie, cześć- krzyknął Mati a ja widziałam jak Ola się rozpływa
- Hej! Wcześnie tu jesteście, chciało się wam?- zapytał Tomek z szerokim uśmiechem
- Co za pytanie! Dla was zawsze! -odpowiedziałam. To jak mogę was za to chociaż przytulić? -zapytałam wyciągając ręce w ich kierunku
- Oczywiście! -odparł Tomek i przytulił mnie
Czułam się taka szczęśliwa ale gdzie był Kuba?
- Kogoś mi tu brakuje... Gdzie zgubiliście Kubę?
- Emm... Nie jesteśmy pewni czy Kuba dotrze do nas dzisiaj... - powiedział zmartwionym głosem Tomasz
- Ale... Ale jak to? Dlaczego?!- powiedziałam, niedowierzając w słowa niebieskookiego.
- Kuba musiał zostać dziś dłużej w Warszawie bo miał problem z fragmentem nagrania do teledysku i miał dojechać później ale podczas nagrań zasłabł i nie wiemy czy da radę być dziś z nami. - tłumaczył Mati.
Spojrzałam na Olę, byłam strasznie zmartwiona słowami chłopaków. Zasłabł? Ale... co mu się stało? Zadawałam sobie mnóstwo pytań.
- Julka? Wszystko dobrze?- usłyszałam głos przyjaciółki.
Nim zdążyłam odpowiedzieć poczułam że tracę grunt pod nogami i robi mi się ciemno przed oczami.
- Tomek łap ją!- słyszałam głos Maksa
- Julka! - krzyknął Tomek a ja poczułam jak ktoś mnie łapie.

Jest i kolejny rozdział. Spodziewaliście się takiego obrotu spraw? Kuba dotrze ma miejsce? Julka poczuje się lepiej?
Dowiemy się wkrótce! ♡

|Zawsze tam gdzie Ty| 4DreamersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz