część XII

745 39 6
                                    

Budzę się w niedużym, ciemnym pomieszczeniu, nie widzę nikogo obok mnie. Próbuje wstać ale kręci mi się w głowie.
- Julka! Obudziła się! Obudziła! -słyszę dobrze znamy mi głos mojej przyjaciółki
- Ola? Gdzie ja jestem?- pytam. Rozglądam się widzę Olę i kobietę. Z początku nie zabardzo rozpoznaje jej twarz jednak po chwili orientuje się że to Marzenka-menagerka 4Dreamers.
- Jesteśmy na zapleczu empiku, przyjechałyśmy na spotkanie z 4D pamiętasz?- powiedziała Ola
- Tak, ja pamię...
- Napędziłaś nam niezłego strachu kochniutka- przerywa mi menagerka
- Ale jak ja się tu znalazłam i co pani tu robi?
- Zemdlałaś przy chłopcach, Tomek zdążył Cię złapać, stwierdziliśmy że to z nerwów i zabraliśmy się na zaplecze abyś ochłonęła- tłumaczy kobieta.
- Dziękuję za pomoc- uśmiecham się lekko. Ale... która jest godzina i gdzie chłopaki?
- Jest 11:40, chłopcy przygotowują się z Ewelinką- mówi Ola
- Musimy już iść zająć miejsca! Będziemy stać ostatnie! -mówie i gwałtownie wstaje po czym czuje jak znowu kręci mi się w głowie.
- Oj nie ma mowy dopiero się obudziłaś, musisz chwilę tu zostać, napij się wody i posiedź.- Rozkazuje pani Marzenka
- Nie martw się, powiedziałam kilku dziewczynom co się stało i poprosiłam żeby przytrzymały nam dwa miejsca- uspokaja mnie Ola
- To dobrze- oddycham spokojnie.
Nie czekaj! Kuba! Co z Kubą?! - znów podnoszę głos.
W tym momencie do pomieszczenia wchodzą Tomek i Maks
- Słyszę że śpiąca królewna wstała. Spokojnie chwilę po tym jak zasłabłaś Kuba zadzwonił że jest już w drodze, za godzinę będzie na miejsciu. - mówi Tomek, podchodząc bliżej.
- Dzięki Bogu! - mówię po czym biorę szklankę wody i popijam kilka łyków.
- Przestraszyłaś nas wiesz?- Mówi Maks poprawiając włosy.
- Przepraszam nie miałam tego w planach. - odpowiadam, śmiejąc się.
Chłopcy znów wyszli się szykować a ja posiedziałam z Olą jeszcze chwilę i po 12 poszłyśmy na swoje miejsca, które rzeczywiście zajęły nam 3 miłe dziewczyny. W oczekiwaniu na rozpoczęcie spotkania, porozmawiałysmy i poznałyśmy się lepiej z resztą fanek chłopaków.
Nawet nie wiedziałam kiedy a wybiła 15 i chłopcy wyszli do nas.
Zobaczyłam Kubę, miał na sobie czarne rurki i czarną koszule w ciemnozielone wzory. Czułam jak odlatuje, tęskniłam bardzo a teraz on znów jest blisko. Rozpoczął się wywiad a później chłopcy zaśpiewali kilka piosenek. Przez cały czas miałam nadzieję że Kuba spojrzy na mnie choć na chwilę jednak tak się nie stało.
Ale wkońcu przyszedł czas na autografy i zdjęcia.
Stałysmy z Olą całkiem blisko więc szybko dostałyśmy się na początek kolejki.
Spoglądałam na zmianę na Kubę i Tomka. Czasami mój wzrok spotykał się ze wzrokiem Tomasza na co on lekko się uśmiechał. Jednak Kuba dalej nie popatrzył w moją stronę.
Chwilkę późnej byłam już przy samym stoliku chłopaków
- Ola, myślisz że Kuba mnie pamięta? - zapytałam przyjaciółkę chwilę przed podejściem do chłopaka, który siedział z brzegu stołu.
- Napewno! Przecież nie ma innej opcji. - powiedziała Ola

Moja kolej, biorę głęboki oddech i podchodzę do Szmajkowskiego.

*Pov Kuba*

Spoglądam na jedną z dziewczyn stojących w kolejce do nas. Mam wrażenie że ją znam, nie kojarzę ale ZNAM. Tylko nie potrafię sobie przypomnieć skąd.
Jest coraz bliżej, może gdy podejdzie coś mi się przypomni.
Dziewczyna spogląda na mnie po czym szepcze coś do swojej koleżanki a następnie widzę jak bierze głęboki wdech i zmierza w moim kierunku.
- Cześć! - wita się ze mną radośnie.
- Hejo - odpowiadam, przyglądając się jej.
- To dla Ciebie mówi, podając mi torebkę z prezentem.
- Jejku dziękuję!- wstaje i przytulam ją.
- Lepiej się już czujesz? - pyta dziewczyna.
- Tak, tak ale skąd wiesz że źle się czułem? - patrzę raz na dziewczynę, raz na chłopaków.
- A to jest właśnie ta dama która zemdlała na naszych oczach- mówi Tomek z drugiego końca stołu.
- A więc to ty się tak przejęłaś? Ojej to było bardzo kochane ale zupełnie niepotrzebnie! Czuje się już bardzo dobrze. - mówię i ponownie przytulam dziewczynę
- Bardzo się cieszę Kuba- odpowiada brunetka.
- Co my tu mamy...- zaglądam do prezentu i widzę zawiniątko, które biorę do rąk i czytam przyczepioną karteczkę:
"TYM RAZEM KUBEK JEST W CAŁOŚCI"
JULKA Z KATOWIC"
Po przeczytaniu wiadomości... już wiem kim jest dziewczyna, wszystko wraca jak bumerang, jakiś tydzień temu udało mi się przestać o niej myśleć i znów się pojawiła. Z zamyśleń wyrywa mnie głos kolejnej fanki, która podeszła, patrzę na Julkę która jest już obok Maksa i witam się z następną dziewczyną.

*Pov. Julka*

Podchodzę do Kuby, wręczam prezent i rozmawiam z nim. Gdy dowiedział się że to ja zemdlałam natychmiast mnie przytulił co było bardzo, bardzo miłe. Zajrzał do torebki w której znajdował się prezent. Z środka wyciągnął kubek zwinięty w folię i przeczytał doczepioną karteczkę. Po przeczytaniu jej wyglądał jak zahipnotyzoany, stałam obok niego ale on nie reagował a ja widząc robiącą się kolejkę podeszłam do kolejnego dreamersa jakim był Maks. Porozmawiałam z nim chwilę i dałam prezent, to samo z Maksem. Na końcu podeszłam do Tomka.
- Witaj damo, następnym razem nie wiem czy będziesz miała tyle szczęścia i będę w pobliżu żeby się złapać.- śmieje się blondyn
- Hahah no tak jesteś moim bohaterem, dziękuję Tomek- mówię uśmiechając się.
- Nie ma problemu, do usług- mówi niebieskooki i podpisuje zdjęcie.
- O zapomniałabym! To dla Ciebie.- podaje Tomkowi prezent.
- Ooo dziękuję- chłopak przytula mnie. Kubek, jaki piękny! Skarpetki i żelki!!- wiesz czego potrzebuję do częścia- mówi Tomek patrząc ma mnie swoimi pięknymi niebieskimi oczami a kolana uginają się pode mną.
Chłopaki wstają aby zrobić ze mną zdjęcie.
- Ja chce selfie- mówię i podaje telefon Kubie.
Brunet bierze telefon i podnosi go jednak widzę jak drży mu ręka.
- Może ja zrobię- mówi Tomek, który chyba też to zauważył i bierz telefon od Szmajki.
W ostatniej chwili przed zrobieniem zdjęcia przytulam się do Kuby a nieco zaskoczony chłopak obejmuje mnie.
Odbieram telefon od Tomka, jeszcze raz przytulam chłopców i odchodzę na bok gdzie czekam na Olę.
Chwilkę późnej stoję już z moją przyjaciółką.
- I jak powiedział coś?- dopytuje mnie zielonooka.
- Nie... on chyba, chyba nie pamięta.- mówię i patrzę na Kubę i zauważam że nasze spojrzenia spotykają się.
- Coś ty! To niemożliwe musi Cię pamiętać. - ciagnie dalej Ola.
- Nie wydaje mi się, chodźmy usiąść. - mówię i idę w kierunku krzeseł.
- Pokaż zdjęcie! -krzyczy Ola i pokazuje mi swoje na którym trzyma rękę Mateusza i Tomka który stali w środku.
Wyciągam telefon i pokazuje jej fotografie.
- Przytuliłaś się do Kuby? Nie mówiłaś że masz taki zamiar. -mówi zdziwiona Aleksandra.
- To była spontaniczna decyzja- uśmiecham się.
Siedziałyśmy jeszcze chwilę, czekając na koniec spotkania.
Gdy kolejka skończyła się i każdy miał już swój autograf i zdjęcie chłopcy pożegnali się z nami i wyszli na zaplecze empiku.
Razem z Olą wiedziałyśmy że nie wyjdą stamtąd odrazu więc zanim wyszliśmy na zewnątrz przed drzwi aby na nich czekać, postanowiłyśmy pójść kupić sobie coś do picia. W kolejce do kasy otworzyłam plecak i chciałam wyciągnąć portfel kiedy zorientowałam się że go nie mam. Spanikowana poprosiłam Ole żeby zapłaciła za mnie. Po odejściu od kasy powiedziałam jej o zagubionym portfelu. Przeszukałyśmy plecak jeszcze raz jednak go nie znalazłyśmy. Wtedy Ola złapała się za głowę
- został na zapleczu! Chciałam kupić ci wodę ale nie miałam drobnych więc postanowiłam że zobaczę czy nie masz kilku złotych i musiałam zostawić go na stoliku.
- Ola! I co teraz! Przecież nie wpuszczą nas tam.- mówię z paniką w głosie.
- Musimy spróbować, może Marzenka pozwoli nam wejść.
- Dobra, chodź, chce odzyskać moje pieniądze. - biorę Olę za rękę i idziemy w stronę empiku.

Hej!
Rozdział dosyć długi ale mam nadzieję że ciekawy. Już niedługo ciąg dalszy. ♡

Ps. Rozdział nie jest sprawdzony ponieważ pisałam go dość późno a chcę żebyście jak najszybciej go dostali więc gdyby były jakieś błędy to przepraszam.

|Zawsze tam gdzie Ty| 4DreamersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz