Hejka

541 48 55
                                    

Witam was w nowej książce DxD, mam nadzieję, że się cieszycie. Mam pomysł jak to napisać. Zostańcie do końca. Dzięki

Julka: Kocham cię!
Hubert: Ja ciebie też kotku
Julka: Pójdziemy na spacer, tak dawno nigdzie nie chodziliśmy... plose!
Hubert: Okej, chodźmy, ale tylko dlatego, że bardzo cię kocham.
Julka: Ale słodko.

Poszedłem za Julką do ganku. Było czysto, moja ukochana mi posprzątała. Ubrałem buty, kurtkę, w sumie to już listopad... nie chcę się rozchorować. Zaraziłbym wtedy Juleczkę <3

Wyszliśmy do parku. Wiał lekki wiatr, słońce świeciło, przez co nie było mi zimno. Julka patrzyła mi w oczy i w końcu powiedziała

Julka: Hubi?
Hubert: Tak skarbie?
Julka: Jesteśmy już pełnoletni, jesteśmy ze sobą już bardzo długo. Może zamieszkamy razem?
Hubert: Jak tak bardzo cię zależy...
Julka: No, chcę być bliżej osoby, której kocham.
Hubert: Awww słodka jesteś.
Julka: Nie bardziej niż ty.
Hubert: Zimno mi się zrobiło może pójdziemy do mnie?
Julka: Wiesz... pójdę po moje rzeczy, zamieszkamy razem
Hubert: Okej. To ja pójdę do domu i posprzątam na przyjście mojego ulubionego gościa o imieniu JULIA!

Poszła. Nie mogę się doczekać, aż ona do mnie przyjdzie, obejmie mnie i zrobi mi pyszną kolację. Ahhh

Gdy doszedłem do domu, otworzyłem drzwi i wszedłem do środka. Był duży bałagan, no tak. Rodzice wyjechali, to nie ma kto posprzątać. Hubert! Weź się w garść. Zaraz twoja dziewczyna przyjdzie, q tu taki bałagan jest (co z tego, że ona tu była zanim poszli na spacer).

Time skip - po sprzątaniu

Cały dom wysprzątany, wszystko "lśni" z czystości. Brakuje tylko Julki. Kiedy ta dziewczyna przyjdzie?

Nagle usłyszałem dzwonek do drzwi

Hubert: Już idę!

Otworzyłem drzwi z myślą, że stoi za nimi Julka.

Hubert: Hej kocha... Karol? Co ty tu robisz?
Karol: Akurat mam wolne w robocie, postanowiłem odwiedzić mojego przyjaciela, mogę wejść?
Hubert: Jasne.
Karol: Kogo się spodziewałeś, że przyjdzie, skorotu tak czysto?
Hubert: Moja dziewczyna się wprowadza do mnie. Sama to zaproponowała, a ja nie chciałem odmówić.
Karol: Szczęścia wam życzę.

Perspektywa Karola:

Aż tak bardzo się kochają... Zazdroszczę Hubiemu, że znalazł sobie taką ładną dziewczynę. Gdyby Karolina nie odeszła, wszystko byłoby inaczej.

Hubert: Halo ziemia do Karola!
Karol: Co się stało?

Przez moje rozmyślenia nie słyszałem co Hubi do mnie mówił

Hubert: Chcesz coś do picia?
Karol; Nie dzięki. Wiesz co? Podobno Maciek wprowadził się do Bielska.
Hubert: Jaki Maciek? *nigdy nie ogarnięty xDD*
Karol: Sheo. Nie jestem pewny, ale mieszka na kasztanowej 12/26. *fejkową dałam tą nazwę*
Hubert: Kasztanowa... to nie daleko. A czemu się tu przeprowadził?
Karol: Żeby uciec od wspomnień. Pamiętasz, miał dziewczynę, Olę (AlexMandostyle) i zerwali parę miesięcy temu, szukał mieszkania daleko od Warszawy i stwierdził, że tu jest tanio...
Hubert: Sponio.

Usłyszeliśmy dzwonek do drzwi.

Hubert: Już idę!

Otworzyłem. Była tam jakże wielmożna pani Julia.

Julka: Hej kotku. Już jestem.
Hubert: Zmieściłaś się do walizki?
Julka: To pierwsza część. Jeszcze pół domu muszę wywieść. Hahaha
Hubert: Przyjechał Karol. Będzie ci przeszkadzał?
Julka: Nie! Lubię, gdy przyjeżdżają goście.

Julka weszła do środka.

Jak wam się podoba nowa książka? Mam nadzieję, że tak. Z okazji, że jest nowa, napisałam 500 słów! Nmzc
Do napisania
❤️❤️

DxD Czemu nie mogę normalnie żyć? Kocham  cię!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz