Julka weszła do środka. Usiadła na kanapie obok mnie i naprzeciwko Karola.
Julka: Część
Karol: Hej. Co tam?
Julka: Wprowadzam się do domu Huberta.
Karol: To dlatego tu tak czysto?
Hubert: No pewnie. Mamy dzisiaj dodatkowo jeszcze jednego gościa. Karola.
Karol: Cieszę się, że udało nam się pogadać.
Hubert: Idziesz już?
Karol: Nie chcę wam przeszkadzać. Pójdę do Maćka.
Hubert: Nie przeszkadzasz. Zostań.
Julka: Ja pójdę do pokoju.Julka poszła.
Perspektywa Karola:
Co powiedzieć Hubertowi? Od dawna jakoś tak... nie wiem... poznałem nowe uczucie, którego nigdy wcześniej nie doznałem. Czy to przez wpływ Huberta? Gdy go widzę, to uczucie się nasila, a gdy idę spać, śnie tylko o nim. Czy to miłość?Hubert: Karol? Kari? Karolek!
Karol: Co się stało?
Hubert: Nie odzywałeś się, myślałem, że coś się stało.Stało się i to bardzo dużo.
Hubert: No nie ważne. Zamówie pizzę, jaką chcesz?
Karol: Nie wiem, ja tu jestem tylko gościem.Hubert wziął telefon i zamówił pizze. Ja znowu zostałem sam, z moimi dziwnymi myślami i uczuciami.
Wróciła Julka. Przyniosła kawę dla wszystkich, a Hubercik gdzieś poszedł
Julka: A jak tam w Warszawie?
Karol: Nawet okej. Gdyby nie ten hałas, masa ludzi i zanieczyszczenie powietrza, to zostałabym tam na zawsze. A jak tam w Bielsku Białej?
Julka: Tak jak widzisz. Cicho, spokojnie. Tu się prowadzi fajne życie.
Karol: Fajnie. A ty gdzie mieszkasz? To znaczy... przepraszam! Gdzie kiedyś mieszkałaś?
Julka: Parę kroków stąd. Idziesz prosto, dwa razy w prawo, w lewo i jesteś u mnie. Nie daleko.
Karol: Rzeczywiście. Jak się poznaliście?
Julka: W szkole. On jest o rok młodszy odemnie.Co?! On woli starsze dziewczyny? Dziwne.
Julka: On szedł do sklepiku, a ja wracałam. "Zderzyliśmy" się i jakoś to wyszło. A ty?
Karol: ...Przyszedł Hubert.
Hubert: Już jestem. Co tam?
Karol: Rozmawiałem z twoją dziewczyną. Bardzo miła.
Julka: Ojej, dziękuję. Ty też bardzo miły jesteś.
Hubert: Karol!Podszedł do mnie i wyszeptał mi do ucha
Hubert: Nie podrywaj mojej dziewczyny.
Karol: Ja nic nie zrobiłem. Po prostu z nią rozmawiałem.Odszedł ode mnie.
Hubert: No, pizza zaraz przyjdzie
Julka: A jaką zamówiłeś?
Hubert: Hawajską.
Julka: Uwielbiam! Dziękuję
Hubert: Nie ma za co.
Karol: No fajnie 😐
Hubert: Nie lubisz?
Karol: Nie jadłem jej prawie nigdy.Wstałem
Perspektywa Huberta:
Karol wstał, nie wiem po co, ale...
Karol: Ja już pójdę.
Hubert: Nie zostaniesz do jutra?
Karol: Nie. Pójdę do Maćka, potem wrócę do siebie. Wiesz... znalazłem pracę...
Julka: Jaką pracę? Kim jesteś?
Karol: Jestem grafikiem komputerowym, programuje, instaluje, hakuje... takie tam
Julka: Widzisz Hubi? Bierz z przyjaciela przykład, a nie, siedzisz tylko w domu i nagrywasz Minecrafta!
Hubert: 🤐😮Poczułem się trochę zazdrosny, jak ona mogła?! To było mega chamskie!
Karol: Nie przesadzaj. Hubi jest młodszy odemnie o dwa lata... ma jeszcze czas.
Ale mnie wybronił. W oczach Julki widziałem złość. Wiem, że może hajs z Youtube'a nie starczy na wszystko co chciałbym, ale nie chcę mi się pracować.
Hubert: Skoro tak, to sama idź i się gdzieś zatrudnij. Narzekasz tylko na mnie, ty też grasz w Minecrafta ze mną!
Ale jej pocisnąłem.
Julka: To było nie miłe...
Hubert: To co ty powiedziałaś też było nie miłe, ale ja nic nie mówiłem.
Julka: Okej. Jak tak chcesz?!Położyła ręce na walizce, w sensie na tym uchwycie i pociągnęła za sobą.
Hubert: Gdzie ty idziesz?!
Julka: Wracam do siebie!
Hubert: To miał być początek naszego wspólnego życia! Czemu idziesz?Nie rozumiem dziewczyn!
Julka: ...
Bez słowa wyszła.
Hahah trochę za szybko się akcja toczy... muszę zwolnić! xDD jak wam się podoba? Napiszcie w komentarzu. Do napisania
CZYTASZ
DxD Czemu nie mogę normalnie żyć? Kocham cię!
FanfictionHubert Wydra, znany jako Doknes prowadzi sobie spokojne życie, ze swoją dziewczyną Julką. Przykładowo, razem nagrywają na YouTuba, spotykają się codziennie, są po prostu nie rozłączni. Pewnego dnia, Karol, znany jako Dealereq przyjeżdża do rodzinneg...