no wienc siedze na matmie z Dominikiem K. i dla nas ławka to dom.... w domu żądze ja.
Dominik:*coś tam nuci i ogólnie mnie wkurwia*
Ja:*zamachuje się słuchawką*
Dominik:*wypierdala sie na plecy w sensie na podłoge*
Babka z matmy:*patrzy na nas jak na debili**odwraca sie i ma nas w dupie*
chwile później
Dominik:*daje co chwile rękę na mój zeszyt*
Ja:*aby go odgonić musi chwytać go za rękę i ją trzymać(rękę)*
Dominik:*za każdym razem usmiecha się w dziwny sposób*
gdy opowiedziałam to dziewczyną to zaczeły mnie z nim shipować