Emma
Nagle jego telefon zaczął dzwonić.
-Przepraszam malutka-szepnął i wyszedł za drzwi. Nie domknął ich więc słyszałam każde słowo...
-Co tam bro?... u mnie spoko... Impreza? Jasne...Wezmę swoją dziewczynę...dziwki?...heh, tak będę...
To nara...-Kto zdzwonił?-spytałam gdy wrócił do pokoju.
-Kolega. Pójdziesz ze mną na imprezę?
-Okej... ale kiedy ona jest?
-Dziś wieczorem. To na czym skończyliśmy? - uśmiechnął się.
-Właściwie na niczym- odparłam.
-Jesteś dziewicą? To twój pierwszy raz?-spytał zaskoczony.
-A chuj cię to!
-Czyli jesteś...
-Jezu...nie jestem.-powiedziałam a on się zbliżył i znów zaczął mnie całować.
Odepchnęłam go.
-Ja pierdole o co ci chodzi? Okres masz?- zapytał już nieźle wkurzony.
-Nie mam...Ide się przejść.-wyminęłam. Oczywiście mój książe poszedł za mną.
-Nie! Nie pójdziesz w takim stroju! Jeszcze ktoś mi cię wyrwie...- ostatnie zdanie , wymruczał mi do ucha.
-A może ten ktoś nie rucha dziwek na prawo i lewo! Dwie ulice dalej jest burdel, idź się odstresować! Na tą impreze też nie pójdę, bo jeszcze wam przeszkodze. -wykrzyczałam, pojawiły mi się w oczach łzy- Myślisz że to fajnie, wiedzieć że osoba którą kochasz najbardziej na świecie, jedyna osoba której tak bardzo zaufałeś,kupuje fałszywą miłość, zapominając o swojej dziewczynie która czeka na niego w domu,myśląc co robi jej chłopak?! - zaczęłam płakać.
-Kotku...-Xan podszedł i mnie przytulił. Było mi wszystko jedno.______________________________
Heloł!
Życzę wam wszystkiego najlepszego, szczęścia i zdrowia i...spotkania z idolem?
Przepraszam że spóźnione życzenia ale nie miałam czaasu.
242 słowa.
Przepraszam za błedy.
Narka
CZYTASZ
Dzięki Tobie. |Diego Leanos|
Fanfiction"-Bo to dzięki tobie! Dzięki tobie odłożyłem xanax! Dzięki tobie nie wpadłem w jakąś piepszoną depresje po moich byłych! Dzięki tobie zacząłem inaczej patrzeć na świat! Dzięki tobie i twojej osobowości cię kurwa pokochałem!"