1

507 23 5
                                    

Gdy zauważyliśmy że kelner się zbliża, przestaliśmy śpiewać żeby nie robić z siebie debili. (LoL)

Zaczęliśmy jeść. W tralcie jedzenia ,Diego dostał SMS.
-Gazzy zaprasza nas na impreze.- oznajmił. Lubiłam Gazzy'ego. Był zabawny i miły.
-Ok.
-To przyjadę po ciebie o 18.00.
-Dobra

...

Wyszliśmy z McDonalda.
-To gdzie mnie zabierasz?-spytałam Xan'a.
-Jak tak bardzo ci zależy , to ci powiem...- mruknął na co się ucieszyłam. Lecz po chwili dodał:Niespodzianka! I  na tym się skończyło.
Weszliśmy do samochodu. Brunet powiedział że podróż bedzie trawała 1,5 godziny wiec od razu założyłam słuchawki i właczyłam Lil Xan- Betrayed.

Byliśmy już na miejscu. Przynajmiej tak powiedział Leanos.
Diego zaprowadził mnie na plaże. Było pięknie.
Z plecaka wyjął koc i różne przekąski.

Leżeliśmy i patrzeliśmy na niebo.
-Wstawaj ,idziemy do wody- nagle zaproponował Lil.
-Pojebało cie? Nawet nie mam stroju.
-Ja ci wziąłem. Wczoraj jak u ciebie byłem.- zaśmiał się. Ale jak to? Mógł mi powiedzieć.

Przebrałam się i weszłam z Diego do wody. Może to dziwne ale od początku naszej znajomości ,widziałam Diego bez czapki tylko 2 razy. Raz jak u mnie nocował ,a drugi właśnie teraz. Przypomne tylko że znamy się około 5 lat.
Moje rozmyślenia przerwała woda. Na mojej twarzy.
- Diego zabije cie!- krzyczałam goniąc chłopaka. Nie powiem ,troche się bałam bo woda była głeboka. Nagle poczułam pchnięcie z tyłu, przez co byłam już cała w wodzie. Specjalnie rozłożyłam ręce i obróciłam się gwałtownie w miejcu dzięki czemu uderzyłam chłopaka.
Teraz to on zaczął mnie gonić i tak spędziliśmy dwie kolejne godziny.
Zmęczeni ,wyszliśmy z wody ,szybko się przebraliśmy , wzięliśmy swoje rzeczy i wróciliśmy w drogę powrotną do domu.
Chłopak napierw podjechał pod mój dom. Na pożegnanie pocałowałam go w policzek i zauważyłam że jego policzki się zaczerwieniły...

Dzięki Tobie. |Diego Leanos|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz