Część 4 : Rozdział 8

728 37 23
                                    

Amv Mmm Yeah

Ostatnie pół godziny spędziłam na gapieniu się w okno.
Rozmyślałam jak mogłabym się wytłumaczyć moje nagłe zniknięcie.
Gdy tylko metalowa puszka zatrzymała się, wysiadłam.
Następnie przesiadłam się na autobus.
W domu, o dziwo nikogo nie zastałam...
Skierowałam kroki do kuchni,gdzie znalazłam pomarańczowy sok.
Oświecił mnie jego cudowny smak...!
Popijając sok dostrzegłam sporych rozmiarów kartkę na lodówce.
Zbliżyłam się i odczytałam zapiski.
Była to lista zakupów.

Ciekawe ile punktów z listy zostało zakupionych?

Zajrzałam do lodówki.
Było wszystko...
No prawie...
Nie było tylko specjalnych,kwaśnych żelek!

Sądząc po składzie listy jutro w domu nie będzie rodziców!
Alisa,która - jak się dowiedziałam - uwielbiała słodkości wszelkiego rodzaju, najwyraźniej postanowiła wykorzystać nieobecność opiekunów i zaszczycić mnie oraz brata jakimś wykwintnym, słodkim oraz nie dokońca normalnym daniem.

Dopiłam sok i poszłam do swojego pokoju. Drzwi były lekko uchylone - znaczyło to ,że w moim pokoju znajduje się jasna kulka - kot widmo,który znika nie wiadomo jak i kiedy,aby pojawić się znikąd jakiś czas  później...

 Drzwi były lekko uchylone - znaczyło to ,że w moim pokoju znajduje się jasna kulka - kot widmo,który znika nie wiadomo jak i kiedy,aby pojawić się znikąd jakiś czas  później

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zostawiłam otwarte drzwi i weszłam do garderoby,która była zaraz przy wejściu.
Usiadłam na miękkiej, białej pufie i zagłębiłam się w odmęty mojej szafy.
Dziś miałam ochotę ubrać to co zwykle nosiłam w środku tygodnia, w Rosji. Nie wiem jak długo grzebałam w szafie,ale gdy z niej wyszłam słońce zachodziło. Pomarańczowe i różowe promienie słońca wyglądały pięknie.
Ubrałam przyszykowane ciuchy.
Na białą koszulkę na ramiączkach ubrałam bluzkę o długich rękawach w białe i czarne paski. Na nogi ubrałam obcisłe czarne spodnie. Dodatkiem były łańcuchy i bryloczki zaczepione w pasie. Ubrałam jeszcze czarne buty na bardzo wysokim obcasie,a na ramiona zarzuciłam czarną,skórzaną skórzaną kurtkę motocyklową.
Która należała niegdyś do Beki (Otabek Altin) i była za duża o kilka rozmiarów. U siebie na biurku znalazłam swój drugi portfel. Wyciągnęłam z niego kilka banknotów i wcisnęłam je do tylnej kieszeni. Zamknęłam drzwi do garderoby przysięgając,że jutro posprzątam bałagan.

 Zamknęłam drzwi do garderoby przysięgając,że jutro posprzątam bałagan

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Podrywacz || Kuroo x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz