Nightcore - Something Just Like This (Switching vocals)
Dziś wyjątkowo obudziłam się wcześniej. Nie chciałam widzieć nikogo. Nie miałam nastroju. Wykonałam poranną toaletę, ubrałam się w mundurek. Wzięłam plecak z pokoju. Zeszłam do kuchni. Lev siedział przy stole i jadł śniadanie.
- Hej. - powiedział radośnie.
- Hej.
- Dziś nie idziesz poćwiczyć?
- Nie.
- Czemu?
- Jestem taka jaka jestem i pieprzyć wszystko inne.
- Zły dzień?
.
.
.
.
.
- Aż tak bardzo to widać? - zapytałam po chwili.
- Wyglądasz jakbyś miała zaawansowaną depresję i porządny wkurw oraz jednocześnie chciałabyś kogoś zabić.
-....
-....Skierowałam się do łazienki. Zapaliłam światło i spojrzałam na swoje odbicie w lustrze.
- Nosz kurwa! Oikawa ty przeklęty skurwielu! Wykrakałeś...!Wróciłam po telefon do kuchni i napisałam smsa.
Ja:
Zabije! Wykrakałeś to cholero jedna!
Te twoje „powodzenia" gówno dało!
Prawie wyzionęłam ducha i narobiłam problemów kilku osobom!
Patrz na to![zdjęcie OC,
która nie
wygląda najlepiej]To ja dziś rano!
Wysłano do Oikawa Tōru.
- Lev, czemu idziesz tak wcześnie do szkoły?- zapyty widząc jak pakuje manatki.
- Mam trening o 7 , pamiętasz? Dostałem się do drużyny siatkarskiej.
A, Ty ? Czemu idziesz tak wcześnie ? - zapytał,gdy zobaczył mnie z ubranymi butami i plecakiem na plecach.
-....
-....
- Bo tak.
- Eh...- uderzył się otwartą dłonią w czoło.Wyszliśmy zamykając za sobą drzwi.
Przez chwilę szliśmy razem bez słowa.
Niepokojąca cisza z mojej strony zaczęła stresować zielonookiego.
- .... Mai-chan?- zapytał.
- Hmm.
- O co wczoraj? No wiesz...
Z tym,że mamy się do siebie nie przyznawać...- był poważny.
Wszyscy,którzy poznali Leva myśleli,że to wiecznie cieszący się idiota,ale jaw jedna z nielicznych wiedziałam,że to nie prawda.
- Ja... Po prostu...chce znaleźć przyjaciół... Nie chcę pomocy kogoś bliskiego. Chcę... Chcę po prostu... Zrobić to sama. - powiedziałam.
- Rozumiem...
Ale wkrótce to wyjdzie na jaw...
Wiesz ?
- Wiem,ale chcę próbować.- skręciłam w prawo.
- Dokąd idziesz?- zawołał biegnąc za mną.
- Do sklepu.
- Po co?
- Aby coś zjeść. Przypominam,że nie jadłam śniadania,a w szkole nie zamierzam głodować.
-Aaaa...! Czekaj idę z tobą. Nie wziąłem nic do szkoły.To co kupiliśmy schowaliśmy - ja do plecaka,a Lev do torby - ,a śniadanie jadłam teraz.
-....
-....
- Mogę spróbować?- w odpowiedzi podałam mu drugie, takie same opakowanie z taką samą zawartością jak moje.
- Trzymaj i nie pytaj skąd wiedziałam,że tak będzie.Zaraz po wejściu na teren szkoły rozdzieliliśmy się. Przebrałam buty i ruszyłam do swojej klasy.
Weszłam do środka, zostawiłam swój plecak na swojej ławce - która była podpisana moim imeniem imieniem oraz nazwiskiem - i wyszłam.
Przespacerowałam się po szkole starając się zapamiętać najważniejsze miejsca.
Gdy skończyłam „obchód" wróciłam do klasy po drodze napotkając jednych z pierwszych,którzy dotarli do szkoły.
Wychodząc do klasy zapaliłam światło.
Nadal nikogo nie było.
Usiadłam na swoim miejscu,które było na końcu klasy pod oknem.
Rozpakowałam książki przedmiotu,który miałam na pierwszej lekcji.
Po skończeniu czynności mój telefon wydał z siebie dźwięk powiadomienia.
Sprawdziłam godzinę - 7:20,a zaraz potem sprawdziłam powiadomienie.
Sms.Od Oikawa Tōru:
Nawet nie próbuj robić tego ponownie! 😠
[powiększone zdjęcie
OC z zaznaczonym
obszarem na czerwono]Przyjrzałam się zdjęciu i zauważyłam,że widać mi blizny na rękach.
Cholera
Aż tak mocno je widać?
Spojrzałam na ręce.
Rękawy koszuli i marynarki przykrywały blizny,ale przy ruchu blizny pozostawały odkryte.Muszę uważać,aby nikt ich nie zauważył.
Ja:
To jest już stare, Tōru...
Oikawa Tōru:
No i co!
Spróbuj zrobić to ponownie to...
To...
To...
To pożałujesz!
A i jeszcze jedno!
W ten weekend przyjeżdzasz mnie odwiedzić i opowiesz mi wszystko!
Makki, Mattsun i Iwa-chan też będą!
Muszą wiedzieć!
Martwimy się o ciebie Znikająca Idiotko!Ja:
OK.
Oikawa Tōru:
Co ma znaczyć te „OK" ?!
Ja się martwię,a ty... „OK".Ja:
Przepraszam.
Pozdrów chłopaków.
Chętnie wpadnę.
Pa.Oikawa Tōru:
Pa. Uważaj na siebie.
Muszę zapamiętać,aby nie stresować Oikawy,bo słuchanie od niego ochrzanu nie jest zbyt przyjemne.
Schowałam telefon do plecaka i podniosłam wzrok.
Jakim cudem klasa jest pełna skoro nikogo nie słyszałam?!
CZYTASZ
Podrywacz || Kuroo x OC
FanfictionDruga siostra Haiby przyjeżdża do Japonii. Oczywiście będzie uczyć się w Nekomie. Kuroo zaczyna się interesować nową uczennicą. Część 2 już jest! Zapraszam do czytania 2 części pt. "Stalker".