Rozdział 6

7.9K 433 172
                                    

- Powinieneś chyba zacząć szukać swojej dziwki co?!- odpowiedziałem pytaniem na pytanie

- Po co skoro mam ciebie?!

- Nie przypominam sobie bym nazywał się dziwką Kooki

-Nie jesteś dziwką- westchnął- jesteś moim mate i słodko, że nazwałeś mnie twoim Kookim

- Gdzie w mojej wypowiedzi usłyszałeś słowo mój?!

- Usłyszałem, to w twoim serduszku piękny

-C..co?

- to co słyszałeś piękny

- Jungkook, jeżeli nie wypuścisz mnie za pięć minut, to zacznę krzyczeć, że mnie molestujesz - zacząłem powoli wycofywać się do tyłu, gdyż chłopak niespodziewanie zaczął się do mnie zbliżać

- Oj TaeTae możesz mi nie grozić? - chłopak z każdym krokiem był bliżej, a ja nie miałem już mu jak uciec - jesteś mój, twój tyłek jest mój i twoja piękna ciasna dziurka jest moja - ciemnowłosy przyszpilił mnie do ściany trzymając moje nadgarstki jedną ręką nad głową, a drugą odpinając mi pasek od spodni - mmm taki piękny

- Nawet jeżeli mnie tu zgwałcisz, nigdy nie będę twój - warknąłem, a łzy zaczęły spływać po moich policzkach - jesteś potworem bez serca- łkałem patrząc prosto w ciemne tęczówki mate- ty nie chcesz mnie jako swojego mate, a dziwki, która zaspokoi twoje i twojego wilka potrzeby, tu nie ma miejsca na uczucia z twojej strony Jungkook, a ból i cierpienie- płakałem - nigdy nie będę przy tobie bezpieczny i szczęśliwy i ty dobrze o tym wiesz, ale nie dbasz o moje uczucia, bo w twoich oczach jestem nic nie wartą omegą- chłopak puścił moje nadgarstki i odsunął się na kilka metrów, natomiast ja korzystając z okazji uciekłem stamtąd prosto do Jimina.

Wbiegłem do naszego pokoju rzuciłem się w ramiona niższego nie patrząc, że rudy nie jest sam.

-Taehyung co się stało? - zapytał zmartwiony

- Jimin, dlaczego trafiłem na takiego potwora? Dlaczego nie mogłem trafić na taką alfę jak Yoongi?! - płakałem w ramiona przyjacielowi - on.. on.. - zamilkłem na chwilę podnosząc głowę z klatki piersiowej niższego - Chim on chciał mnie zgwałcić - rozpłakałem się jeszcze bardziej - czemu to tak bardzo boli?

- Zabije go przysięgam - chłopak już chciał wstawać z łóżka, gdy nagle odezwał się po prawej stronie jakiś głos

- ChimChim spokojnie - powiedział Yoongi - porozmawiam z tym debilem, a ty zajmij się Tae, bo nie wygląda za dobrze

- Opieprz go Suga i to porządnie - rozkazał rudowłosy

- O to się nie martw księżniczko - zachichotał - tatuś się wszystkim zajmie - i wyszedł

-Chim pomóż mi, by się do mnie nie zbliżał

- Nie hyung - zaśmiał się z miną pedofila - sprawie, że oszaleje na twoim punkcie

___________
Dawno mnie tu nie było co? Hahah wybaczcie 😘 i wybaczcie aniołki, miłego czytania
ROZDZIAŁ NIE SPRAWDZONY

Mój Mate | Taekook+ Yoonmin  [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz