Rozdział 8

7.6K 363 30
                                    

Jungkook
-Trzymajcie go!!!  -krzyczał Nam- on nie może się uwolnić
-No co ty kurwa nie powiesz?! - wysyczałem wściekły, gdyż młody był bardzo silny
-Czy on nie jest  za silny jak na Omegę? - wysapał Yoongi mocując się z łańcuchami
- Czego ty się spodziwałeś!! - wysapałem - to jego pierwsza przemiana, więc wiadomo, że jest śliny
-Jungkook uwolnij mnie proszę - błagał jęcząc z bólu - przecież wiesz, że jestem niegroźny
- Kook nie daj się zwieść- poinformował Jin - on teraz będzie próbował grać na twoich uczuciach
- Przecież wiem - warknąłem - nie jestem głupi - Jimin przynieś zimną wodę ze strumienia, migiem - rozkazałam trzymając Tae za ramiona i patrząc mu w oczy
- Kochanie, przecież nikomu nie zrobię krzywdy - błagał patrząc mi głęboko w oczy, a ja czułem jak się w nich topie - wypuść mnie, a będę twój na zawszę
Gdy chłopak wypowiedział te słowa, coś kazało mi go uwolnić, więc pyściłem jego ramiona, by zwolnić łańcuchy, ale gdy próbowałem wyciągnąć z ziemi kołek trzymający kajdany, nagle poczułem uścisk na ramionach i gwałtowne odciągnięcie
- Kookster co ty odwalasz?! - krzyknął Nam trzymając mnie mocno - chcesz by zabił kogoś lub gorzej, zrobił sobie krzywdę?
- Monie zabierz go do szkoły, a my się wszystkim zajmiemy - rozkazał Jin
- Nie!!!!  Ja muszę być przy jego przemianie - szarpałem się
- Spokojnie - podszedł do mnie najstarszy i złapał twarz w obie dłonie - Taehyung jest w dobrych rękach nie martw się
-Chodź idziemy - powiedział Namjoon

Taehyung
Boże jak mnie głowa napierdziela, ach. Czekaj coś się dzieję? gdzie ja jestem?  Dlaczego ja nic nie pamiętam?  Fuck o co tutaj chodzi?
- Tae już się obudziłeś- stwierdził Jimin- nawet nie masz pojęcia jakiego mi stracha napędziłeś - zaśmiał się rudzielec siedząc obok mojego łóżka na malutkim krzesełku bez oparcia
- Co się stało?  Dlaczego ja nic nie pamiętam? - zapytałem lekko podenerwowany
-Wczoraj przeszedłeś swoją pierwszą przemianę- zachichotał niższy - spodziewałem się wszystkiego, ale nie tego, że twój wilk jest tak piękny
-Czekaj- powiedziałem - chcesz powiedzieć, że wczoraj miałem zmianę?!
-Tak hahaha i czarowałeś Jungkooka swoim seksapilem - zaśmiał się
- Że co zrobiłem?! - zdziwiłem się otwierając szerzej oczy - nie mów, że ja i on no wiesz..  Yhyh
- Że ty i on co? - dopytywał się patrząc na mnie niejasne
-No wiesz, że ja i on yhymjsgd - zaczerwieniłem się lekko myśląc o tej dziwnej rzeczy tfu
- Że ty i on nie uprawialiście seksu?! - powiedział śmieszkując - nie nie zrobiliście tego, ale bardzo kusiłeś swojego mate do złego Taeś
- Jimin nie wygłupiaj się dobrze wiesz, że nie mógłbym tego zrobić, bo ja go nawet nie kocham
-To czemu spaliłeś buraka, gdy tylko pomyślałeś o seksie z nim?  - dopytywał starszy wstawając
- Bo to obrzydliwę? - stwierdziłem- jak to można lubić w dupe
- Taehyung czy ty się dobrze czujesz? -zapytał z poważną miną- to co w tej chwili powiedziałeś nie jest w żadnym stopniu normalne
-Eee?  Dziwny jesteś - splunąłem - wiesz,  że mate plus seks równa się bachory
-Taehyung co ci odjebało?  Przecież wcześniej sie tak nie zachowywałeś - podszedł do mnie i położył rękę na czole - no nie masz gorączki
- Nic, jestem całkowicie zdrowy - warknąłem
-... - chłopak milczał przez chwilę - idziemy do lekarza Tae
-Po co?
- Po jajco, wstawaj i się ubieraj
- Ale ja nie chcę...
                          ***
- Nic ci nie jest - stwierdziła szkolna pielęgniarka
-Widzisz Jimin mówiłem, że nic mi nie jest, a ty tak panikowałeś - szturchnąłem rudzielca lekko w bok śmiejąc się
-No nie zupełnie TaeTae - powiedziała pielęgniarka zapisując coś w karcie - masz wilczące rozdwojenie - poinformowała blondynka patrząc teraz prosto ma mnie
- To ja umieram?  - zapytałem zmartwiony łapiąc za rękę rudzielca
- Nie w żadnym wypadku - zaśmiała się z mojej głupoty - wilcze rozdwojenie polega na tym, że jesteś w pół alfą w pół omegą
-Nie rozumiem - odezwał się do tej pory milczący Chim
-Już tłumaczę- westchnęła - możesz być matką jak i ojcem czyli, że możesz zapłodnić mate lub być sam zapłodnionym
- Ale to nie jest normalne - wstałem gwałtownie przewracając krzesło
- Spokojnie kilka lat temu już miałam taki przypadek, więc nie masz sie czego bać - niższa dziewczyna położyła mi rękę na ramieniu ale ja natychmiast ją straciłem i krzylnąłem
- dajcie mi święty spokój - wybiegłem na korytarz, gdzie znajdowało się dużo uczniów w różnym wieki. Biegłem póki nie potrąciłem kogoś
- TaeTae dobrze, że cię widzę - śmiechnął się serdecznie Kook- jak się czujesz?
- A gówno cię to obchodzi! - warknąłem patrząc na starszego złowrogo
- Co się dzieję? - zapytał zmartwiony - Taeś wszystko dobrze?  Dobrze się czujesz?
-Co wam nagle się zebrało na matczyną troskę na Boga!! - chłopak chciał mnie pogłaskać po głowie, ale zrobiłem unik i odepchnąłem go na tak mocno, że poleciał na szawki, a wszyscy w okół gapili się, to na mnie, to na mojego mate- a wy co się gapicie?! Nie macie co kurwa robić?!  Morda w książkę lamusy!!  - rozkazałem po czym pobiegłem do pomieszczenia gdzie jest basen i zamknąłem się od środka

Jungkook
- A temu co odjebało? - zapytał Yoongi podnosząc mnie z ziemi
-Nie wiem, ale widziałem w jego oczach zupełnie kogoś innego - spojrzałem jeszcze w kierunku w którym pobiegł Taeś, ale moją uwagę nagle odwrócił Jimin biegnący w naszą stronę
-ChimChim skarbie gdzie tak pędzisz? - zapytał Suga całując policzek rudego krasnala
- Widzieliście może Taehyunga?  Skubaniec szybki jest- wysapał karzeł
- Tak,  właśnie twój przyjaciel zaatakował Jona- niższy poklepał mnie lekko po plecach - od kiedy on taki silny jest?
- Od przemiany - wsapał opierając się rękoma o kolana
- Czekaj!  Ale omega nie może mieć tyle siły, by tak odepchnąć Alfę - zdziwił się Yoon wraz ze mną
- Tae nie jest tylko omegą - zrobił chwilową przerwę patrząc mi prosto w oczy - ale i alfą Joonie
- Ale jak to możliwe??!!! - krzyknąłem wraz z Sugą

__________________________
Uff udało się jakoś napisać ten rozdział, bo szczerze mówiąc nie było to łatwe zadanie, ale w sumie jakby nie patrzeć sama sobie robię te problemy xd
Mam nadzieję, że wam odpowiada, bo właśnie napisałam połowę tego tu dzisiaj, a jest dość późno więc liczę na naj
Miłego dnia/nocy 
Ps. - Nie sprawdziłam błędów, przepraszam 😔

 - Nie sprawdziłam błędów, przepraszam 😔

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Mój Mate | Taekook+ Yoonmin  [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz