- Co jest? - Kolejny raz nie pukałem, traktując dom przyjaciela jak ten własny. - Baekkie?
- Channie! - Rzucił się na mnie, mocno przytulając. - Masz ciastka! - Jego oczy tak rozkosznie zaświeciły.
- Mam. - Uśmiechnąłem się lekko. - Ale to potem. Najpierw powiedz, o co chodzi.
- Emm... - Zawstydził się. - Ale ja już przygotowałem laptop i łóżko...
Skinąłem tylko głową, wyczuwając jego zdenerwowanie.
Nie chciałem stresować go jeszcze mocniej, dlatego już o nic nie pytałem. Choć chciałem.
Naprawdę chciałem wiedzieć o co chodzi, i co miał na myśli, pisząc do mnie, że jego chłopak jest dziwny.
Ale to chyba nie było złe, nie? Dostałem szansę od losu i zamierzałem ją wykorzystać.
A to musi się udać. Musi, gdyż jestem Park Chanyeol i zdobędę serce mojej wieloletniej miłości, Byun Baekhy...
- Ładna malinka?
Kurwa, życie. To nie jest zabawne.
- To złe.
- Złe? - Zmarszczył brwi. - To źle, że Minho zrobił mi coś takiego?
Jest taki niewinny.
Idealny.
Ale dla mnie, nie dla Minho.
- To źle. - Starałem się brzmieć mądrze. - Twoje komórki umierają, dlatego na skórze zostają takie ciemne, bordowe ślady. - Przejechałem palcem po jego szyi. Zadrżał. - Ale spokojnie, od tego raczej nie umrzesz.
Czy straszyłem go specjalnie? Tak.
Moje serce, moja dusza, całe moje ciało dawało mi do zrozumienia, że Baekhyun ma należeć tylko do mnie. Jakkolwiek źle to brzmi, ma być jedynie mój.
Bo ja naprawdę cierpię.

CZYTASZ
Tylko Najlepszy Przyjaciel | ChanBaek
Фанфик- Chcę, abyś był szczęśliwy. - Poszedł ze mną do przedpokoju. - Naprawdę, Chanyeol. - Dlaczego? Jestem masochistą. Jebanym masochistą. - Bo jesteś moim najlepszym przyjacielem. Przyjacielem. Jestem tylko najlepszym przyjacielem. Tylko najlepszym prz...