9.

1.3K 155 22
                                    

- Więc mam ci pomóc nauczyć się całować? - Spojrzałem na niego uważnie. - Baekkie?

- A mógłbyś? - Starał się ukryć rumieńce. - Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi i pomyślałem, że...

- Pomyślałeś, że się zgodzę?

- A zgodzisz?

To nie tak miało być. To nie tak.

Dlaczego nawet teraz uśmiecham się jak kretyn i kiwam głową? Dlaczego nie mogę zebrać się na odwagę i powiedzieć tych dwóch prostych słów?

- To teraz? - Był spięty.

Ja w sumie też, ale nie pokazywałem tego.

- Chodź tu.

Posłusznie podszedł do mnie i stanął między moimi nogami. Nawet nie myśląc przyciągnąłem go na nie, tak, aby usiadł na moich udach.

- Chanyeol. - Sapnął zaskoczony. - Co ty...

- Ci. - Uciszyłem go szybko i przejechałem kciukiem po jego wardze.

Spojrzał na mnie i otworzył usta. Był takie uroczy, kiedy nie wiedział, co ze sobą zrobić.

- Nie denerwuj się i zamknij oczy. - Poleciłem.

Szybko to zrobił, a ja przeklnąłem w duchu. Kurwa.

- Chanyeol? - Niecierpliwił się.

Nie odpowiedziałem. Jedynie zbliżyłem się do jego warg i wunąłem między je te swoje.

Poruszałem nimi powoli, czekając, aż mój Baekkie zacznie jakkolwiek oddawać pocałunek.

Jednakże tak się nie stało.

- Baekhyun?

- Tak? - Zarumieniony patrzył na wszystko, byleby nie na mnie.

- Rób to co ja, okej?

Niepewnie skinął głową i zacisnął palce na moich ramionach. Nie miałem nic przeciwko. Oczywiście, że nie.

Był już gotowy, dlatego ponowiłem pocałunek.

Który tym razem oddał, przez co moje serce biło w tak szaleńczym tempie, że myślałem, że zaraz zwariuję.

Ale zwariowałem dopiero, kiedy Baekhyun wpatrywał się w moje oczy, mocno zarumieniony, przegryzając wargę po wszystkim.

Tylko Najlepszy Przyjaciel | ChanBaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz