Na obiedzie nic ciekawego się nie działo. No oprócz tego, że Kacper znowu zapomniał pieniędzy do automatu. Potem był czas wolny i Bartek postanowił pójść do siebie.
"Zaspałem" usłyszał Grewius głos w swojej głowie.
"Grzebień? Jak ty ze mną rozmawiasz."
"Urzywam"
"Czego?"
"Że telepati"
"To ty masz takie zdolności?"
"Tak. Dopiero."
"Co?"
"Rozumiesz. Dopiero."
"Naucz się wysławiać. Dobra."
"No mówię przez." Nagle Bartek wpadł na pomysł.
"Mów wciągle tak."
Cisza
"No mów."
"Tak, tak, tak, tak, tak"
"Ile razy powiedziałeś tak? też powiedz pare razy."
"Piętnaście, piętnaście, piętnaście." Grewius policzył coś szybko i odpowiedział.
"Twoja telepatia działa tak średnio."
"Dlaczego?"
"Bo ja słyszę co trzeci wyraz."
"Ciebie."
"Usłyszałem tylko ciebie."
Weszli do pokoju i z jego kieszeni wyskoczyły sześciany które weszły mu do rąk i zmieniły się w tablet. Po chwili pojawił się na nich tekst.
- Ja ciebie słyszę zupełnie normalnie. Każde zdanie które wypowiesz. Ale kaczki mogłeś sobie darować.
- Co takiego?!
- Dobrze słyszałem jak powiedziałeś " co kaczki?"
- Nic takiego nie powiedziałem. Chyba z tą telepatią musisz poćwiczyć.
- No dobra. Ale dlaczego słyszysz tylko co trzeci wyraz?
- Bo telepatia jest po to by przekazać drugiej istocie swoją wiadomość i jest skupiona na twojej wypowiedzi. A, że ty nie używasz swojego głosu to po prostu nie słychać wszystkich twoich wypowiedzi.
- A twoje kwestie?
- Tak jak mówiłem. Telepatia jest bardziej skierowana na twoje wypowiedzi a nie innych. Więc, skoro twoje moce są jeszcze słabe (cały czas mówimy o telepati - autor) to słyszysz mnie tak jak słyszysz.
- Skąd ty tyle wiesz?
- Dużo się w życiu robiło.
CZYTASZ
SCP : Ośrodek 16 P
Science FictionGrewius Beriński - personel klasy D po nieudanych ucieczkach dostaje przeniesiony do ośrodka 16 P gdzie jego życie miało się wkrótce zmienić.