11 - Aby skłamać potrzeba tylko jednej chwili

1.5K 141 107
                                    

~ Taeyon POV ~





     — Jak to cię nie będzie w szkole, Hobi? — zapytałam przyjaciela, bo jeszcze wczoraj czuł się dobrze.

     Racja odpływał gdzieś myślami, ale to przez to, że się nie wyspał w nocy.

     — Źle się czuję, mała. Naprawdę, gdy tylko się rano obudziłem to wymiotowałem non stop. Nie dam rady przyjść.

     — Ech... — westchnęłam głośno, ale cóż mogłam poradzić? — Co ja bez ciebie będę robiła w tej nudnej szkole?

     — Pamiętaj, że masz jeszcze Jungkooka. Pilnuj go.

     — Czasami czuję się jakbyśmy byli małżeństwem, a Kookie był naszym dzieckiem — zaśmiałam się w głos, rozsuwając suwak od swojej kurtki.

     — Dziwna z nas rodzina — usłyszałam jego śmiech, który wydawał się dość naturalny i nie wyczułam tego, że było coś z nim nie tak.

     Hobi jest cudownym chłopakiem. Nawet, gdy u niego jest źle, nie chcę martwić innych. Cieszyłam się każdego dnia, że miałam tak wspaniałego przyjaciela.

     — Tak, mama romansuje z przyszłym lekarzem, tatuś jest gejem, który kocha się bez pamięci w przystojnym białowłosym.

     — Ale synek ma coś po tacie!

     Hoseok tak mnie rozbawił, że nie mogłam przestać się śmiać. Kazałam przestać mu pleść głupoty i iść odpocząć, a sama zaczęłam się przebierać.

     Po wyjściu z szatni kierowałam się w stronę sali 26, która była tuż obok pokoju nauczycielskiego. Od razu zauważyłam tam dwie kobiety, które się ze sobą kłóciły. Zmrużyłam oczy, bo jedną z nich była pani Young - wychowawczyni 3C, a drugiej z nich kompletnie nie znałam. Wywnioskowałam, że była to jedna z matek jakiegoś ucznia. Była bardzo poddenerwowana, a ja zatrzymałam się w miejscu na widok dwóch policjantów, którzy weszli po schodach.

     — Jak to szkoła nie organizowała żadnej wycieczki?! To w takim razie gdzie jest mój syn?!

     — Pani Min, spokojnie. Myślę, że wszystko da się wyjaśnić — próbowała ją uspokoić nauczycielka, ale nie udało jej się tego zrobić w żaden sposób.

     Pani Min? - powtórzyłam to nazwisko w swojej głowie. Czyżby to była matka Yoongi'ego? O czym ona plotła? Jaka wycieczka kilkudniowa w trzeciej klasie? Klasy maturalne nie miały żadnych wyjazdów... O co tutaj chodziło?

     Postanowiłam jak gdyby nigdy nic stanąć sobie przy ścianie. Nałożyłam na uszy słuchawki, w których wcale nie puściłam żadnej muzyki. Musiałam się dowiedzieć o co chodzi? Przecież... Tutaj chodziło o Sugę, który mi pomógł, a w dodatku był on chłopakiem, któremu podoba się Hobi.

     — Mój syn wziął ode mnie mnóstwo pieniędzy, mówiąc, że to na wycieczkę klasową. Dałam mu je, oczywiście, bo uznałam, że skoro to ostatni rok nauki to zasłużył, aby pojechać gdzieś z całą klasą.

     — I co było dalej? — odezwał się jeden z policjantów.

     — J-ja ja... Nie rozumiem przecież mój synek nigdy mnie nie okłamał.

MESSAGE • yoonseok • Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz