XXIV

4.3K 340 90
                                    

Jungkook obudził się wcześniej niż Jimin. Nie wiedział co zrobić. Bał się jak młodszy zareaguje na jego obecność, jednak nie chciał go zostawiać samego. Dlatego właśnie, po upewnieniu się, że blondyn ma jeszcze trochę czasu do budzika wplótł palce w jego włosy i bawił się delikatnie kosmykami wtulonego w niego Jimina. Po kilkudziesięciu minutach młodszy się przebudził i uchylił oko, żeby zobaczyć Jungkooka, który ciągle się w niego wpatrywał. Uśmiechnął się delikatnie, po czym znowu zamknął oczy.

- Czy to sen? - zapytał cicho, na co starszy się zaśmiał i pocałował czoło, policzki oraz mały nosek blondyna.

- Musisz powoli wstawać, bo dzisiaj ważny dzień. - powiedział, a Jimin położył się na klatce piersiowej starszego i w końcu otworzył oczy. 

- Dzięki tobie. - uśmiechnął się, po czym wyszedł z łóżka i wręcz w podskokach udał się do łazienki. Czerwonowłosy niestety nie mógł zostać dłużej, bo musiał załatwić kilka spraw związanych z klubem. Ubrał się szybko i po zostawieniu karteczki wyszedł z mieszkania.

~

Jungkook bez większych problemów dostał się na backstage. Musiał co prawda przekupić kilka osób, ale nie było to zbyt wielkim problemem. Zdecydowanie ważniejszy niż pieniądze był Jimin, który nie spodziewał się go na występie, a już na pewno nie na backstage'u. Czerwonowłosy nie był zainteresowany innymi występami, dlatego na miejsce przyjechał dopiero niedługo przed występem blondyna. Wyszedł na halę znajdując idealne miejsce między sceną, a barierkami, za którymi znajdowała się publiczność. Minęło kilka minut, kiedy zapowiedziana została grupa młodszego. Z tego co Jungkook wiedział najpierw miały być solówki Jimina i Taemina, a dopiero potem występ całej grupy. Najpierw na scenę wyszedł starszy z dwójki. Tańczył dobrze, ale to nie było to na co czekał. Dopiero kiedy brunet skończył na scenę wyszła jedyna osoba, która była w stanie pochłonąć całą uwagę Jungkooka. Blondyn wyglądał na zdenerwowanego, ale jak tylko jego spojrzenie skrzyżowało się z tym starszego, pulchne wargi wykrzywiły się w delikatnym uśmiechu. Jungkook uniósł kciuki w górę i odwzajemnił grymas. Kiedy młodszy dotarł na środek sceny ich kontakt wzrokowy się urwał, bo Jimin całkowicie skupił się na rozbrzmiewającej w głośnikach muzyce.

Występ blondyna był cudowny, tak samo jak taniec całej grupy, nawet jeśli czerwonowłosy patrzył tylko na Jimina. Po występie skierował się do szatni, do której powinien zaraz udać się młodszy. Nie musiał długo czekać, bo zaraz blondyn wpadł do pomieszczenia i rozpędzony wskoczył prosto w ramiona Jungkooka. Starszy złapał jego uda tak, żeby mógł bez problemu utrzymać Jimina, który przytulał go mocno. Po chwili blondyn odsunął głowę od jego szyi i oparł czoło o to wyższego.

- To wszystko dzięki tobie. - powiedział, a uśmiech nie schodził z jego twarzy. Wyglądał tak pięknie. Jego oczy wręcz świeciły. Radość blondyna, była dla niego najcenniejsza. Dlaczego dopiero teraz zdał sobie z tego sprawę?

- Nie. To tylko i wyłącznie twoja zasługa. Gdybyś nie był taki cudowny i zdolny moje znajomości nic by nie pomogły. - oznajmił szczerze. Nagle między chłopakami zapadła cisza. Patrzyli sobie w oczy, aż w końcu Jimin pochylił się i delikatnie pocałował Jungkooka. Czerwonowłosy nie zwlekając oddał pieszczotę. Ich wargi poruszały się powoli w tylko im znanym rytmie. Żaden z nich nie potrzebował niczego więcej. Cieszyli się bliskością, której tak bardzo im brakowało. Po kilku minutach oderwali się od siebie z uśmiechem na ustach.

- Co teraz robisz? - zapytał Jungkook, kiedy młodszy opuścił jego ramiona i poszedł po ubrania na zmianę. Zanim Jimin mógłby odpowiedzieć ktoś zapukał do drzwi szatni. Blondyn otworzył i zobaczył Taemina, który również był zadowolony z występu.

- Hej Jimin, idziemy teraz na bankiet z ekipą. Piszesz się? - zapytał, nie wiedząc nawet, że w pomieszczeniu był Jungkook, który właśnie podszedł do blondyna i objął go od tyłu w pasie układając podbródek na jego ramieniu. - Uuu gołąbeczki. Hyung ty też jesteś zaproszony. - dodał, na co czerwonowłosy posłał mu nieszczery uśmiech. Nie ufał Taeminowi. Nie po tym co widział na imprezie.

- Idziemy? - młodszy spojrzał na czerwonowłosego, na co ten tylko wzruszył ramionami.

- Mi pasuje.

- Daj mi wziąć prysznic i się przebrać, za pół godziny będę gotowy. - oznajmił blondyn, po czym Taemin pokiwał głową i poszedł w swoim kierunku. Jimin zamknął drzwi i odwrócił się do Jungkooka, który nadal go obejmował.

- Nie lubię go. - powiedział od razu starszy, na co blondyn zachichotał.

- Jesteś zazdrosny? - uniósł brwi zdziwiony.

- Może... - pocałował krótko młodszego. - Leć się ogarnąć, znajomi nie będą czekać.

~

Przez całą imprezę Jungkook nie odstępował Jimina na krok. Chciał mieć blisko mniejszego blondyna. Zupełnie nie interesowały go spojrzenia wścibskich ludzi. Właściwie w ogóle nie interesowali go ludzie. Tylko Jimin. Jego uśmiech i jego radosne oczy. Nie mógł się powstrzymać przed zrobieniem mu zdjęcia. Taemin trzymał się z dala, flirtował z jakimś chłopakiem, więc Jungkook czuł się spokojniejszy.

- Park Jimin? - nagle do dwójki podszedł jakiś mężczyzna.

- T-to ja? - powiedział niepewnie młodszy.

- Miło mi pana poznać. Nazywam się Park ShiHoo, szukam talentów do grupy tanecznej. Czy byłbyś chętny wziąć udział w castingu?

- J-ja... Um-- T-tak? - bardziej zapytał, niż potwierdził.

- Świetnie. Masz naprawdę wielki talent. Tutaj masz wizytówkę. Skontaktuj się z nami na tygodniu. - mężczyzna uśmiechnął się i odszedł.

- Cz-czy--

- Chyba będę miał jednego tancerza mniej w klubie. - powiedział Jungkook z uśmiechem na ustach obejmując Jimina. - Szkoda, był moim ulubionym. - wyszeptał mu do ucha, na co młodszy zachichotał.

- Wiesz... Zawsze może dawać ci prywatne występy. - czerwonowłosy przygryzł wargę na samo wyobrażenie.

- Jiminie... - westchnął, po czym poczuł usta młodszego na swojej szyi. Krótki pocałunek sprawił, że starszy znowu się uśmiechnął. - Zostaniesz dzisiaj u mnie na noc? - zapytał odsuwając się od mniejszego.

- Pewnie. - Jimin odwzajemnij grymas, po czym razem udali się do baru.

~

- Chcesz coś do jedzenia? - zapytał Jungkook, kiedy po północy wrócili z bankietu.

- Nie mam siły jeść. Chcę spać. - powiedział młodszy ziewając.

- Weź sobie coś do spania, ja zaraz przyjdę. - uśmiechnął się czerwonowłosy, po czym sam skierował się do łazienki, żeby wziąć prysznic. Po wykonaniu czynności ubrał szare dresy i udał się do sypialni, gdzie młodszy leżał na łóżku przeglądając coś w telefonie. Jungkook uśmiechnął się na zastany widok i położył się obok Jimina.

- Widzisz jak miło o mnie piszą? To takie kochane, przecież ja nie jestem taki dobry. - powiedział podekscytowany blondyn, który był widocznie zaskoczony pozytywnym odzewem publiczności.

- Dlaczego nie widzisz, jak cudowny jesteś? Jesteś najlepszy. Zasługujesz na każde słowo, które o tobie piszą. - oznajmił czerwonowłosy przyciągając do siebie młodszego, który ułożył się wygodnie na jego nagiej klatce piersiowej nadal przeglądając komentarze dotyczące jego występu. Jungkook jak to miał w nawyku wplótł palce we włosy mniejszego i również patrzył w ekran. Po kilkunastu minutach młodszy w końcu odłożył telefon i zgasił lampkę przy łóżku.

- Dziękuję ci Jungkook. Naprawdę dziękuję. - powiedział składając pocałunek na torsie wyższego.

- Minie... Nie dziękuj, okej? Lepiej daj mi buziaka. - młodszy zachichotał i to właśnie zrobił.

- Dobranoc Jungkookie.

- Dobranoc Jiminie. - i nie trzeba było długo czekać, aż blondyn po raz kolejny zasnął w jego ramionach.


Życzcie mi powodzenia na jutro na mikroekonomii, bo zamiast się uczyć napisałam rozdział. XD Dziękuję za wszystkie przekochane komentarze ostatnio. :((

I Blame You ~Jikook/Kookmin~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz