PAWEŁ
Weszliśmy do domu Czekajów. Dzisiaj śpie u Judyty, bo Janek musi ogarnąć pokój dla mnie. No jakoś specjalne mi to kurwa nie przeszkadza. Zaniosłem walizkę do pokoju dziewczyny i wróciłem do salonu.-Ja się przebiorę-Judyta ruszyła do pokoju.
Ja za nią. Sebastian i Jan pojechali odwieźć chłopaków więc jesteśmy sami. Wparowałem do jej pokoju. Była w łazience. Wskoczyłem do środka
-Kurwa! -odskoczyła i zakryła się ręcznikiem
-Widziałem cię bez-zamknąłem drzwi na klucz i zżuciłem ubrania.
Judyta otworzyła kabine i już byliśmy tam razem. Krople ciepłej wody spływały po naszych ciałach. Mokre włosy Judyty opadały jej na plecy. Wyglądała jeszcze bardziej seksownie niż zwykle
-Piepsz się ze mną-jęknąłem kiedy przesunęła się bliżej mnie, a jej noga otarła się o moje krocze
-Paweł nasza relacja jest dziwna... Robiliśmy to już w każdym możliwym miejscu-fakt.
Tacy trochę przyjaciele z korzyściami... Nie chcę takiej relacj. Ja chcę czegoś więcej...
-Proszę, zrób to dla mnie... -spojrzałem na nią z pożądaniem
-Nie chcę cię ograniczać, ale jesteśmy tylko przyjaciółmi-położyła dłoń na moim wysportowanym brzuchu
-Proszę... Wróć do mnie... -prosiłem ją o to za każdym kiedy byliśmy bez ubrań
-Boje się tego, że znowu mnie zostawisz-spóściła głowe
-Nie zostawię-chwyciłem ją za podbródek i skierowałem na moją twarz
-Daje ci szanse-pocałowała mnie namiętnie
-Dziękuję. Nie zawiodę cię... Obiecuję kochanie-kocham ją i już nigdy jej nie, zostawię.
Tamta laska była jebanym przypadkiem którego cholernie żałuję i który zniszczył mi związek z tą wspaniałą istotą
-Teraz możesz się ze mną pieprzyć-pocałowałem kawałek jej szyii lekko go nadgryzając
-I tak byśmy to zrobili. Chciałam po prostu do ciebie wrócić-zrobiła mi krwistą malinkę na okojczyku.
Całowała mnie po mokrym ciele
-Jesteś tylko moja-pociągnąłem ją za włosy kiedy wzięła mojego członka do ust.
Jeździła językiem wokół mojego prącia co spotykało się z moim mruczeniem i ciągnięciem ją za włosy. Zrozumiałem że Judyta to jedyna osoba z którą mogę się pieprzyć
-Wychodzimy-powiedziała wyłączając wodę.
Wytarliśmy się i ubraliśmy piżamy. Judycie przyszedł SMS.
-Zobacz-pokazała go
Od: Bro 👊
Słońce zostaje na noc u Borysa. Pamiętaj o tabletkach 👌👈👶-Mmm... Świetnie co porobimy? -oblizałem usta i przybliżyłem się do niej
-Zgadnij-żuciła mną o łóżko-dokończe to co zaczęłam-ściągnęła ze mnie dresy.
Kurwa jak ja ją kocham...
PAWEŁ
Rano
Obudziłem się w łóżku mojej ukochanej z nią u boku. Patrzyłem na nią i gładziłem jej czerwony policzek.-Dzień dobry-uśmiechnęła się do mnie
-Dobry kochanie-od razu zająłem się jej ustami
-Zrobię ci śniadanie-wstała z łóżka. Ubrała:
Trzeba zaznaczyć, że jest jesień. Judyta jutro ma urodziny. Muszę kupić jej jakiś prezent. Jakieś pomysły? Nie? Świetnie... Również postanowiłem się ubrać - na czarno. Po obraniu spsikałem się perfumami, które Judyta uwielbia. Mówiła mi to kiedyś w Hiszpanii. Ruszyłem do kuchni. Do mojego nosa dostał się cudowny zapach owoców. Judyta stała przy blacie i kroiła owoce
-Co tam? -zapytała kiedy wtuliłem się w jej plecy
-Nieźle-zaciągnąłem się zapachem lasu
-Tylko nieźle? Brakuje Ci czegoś? -zapytała odwracając się do mnie twarzą
-Ciebie mi kurwa brakuje-mocno ją pocałowałem-kocham cię-oparłem moje czoło o jej
-Ja ciebie też-cmoknęła mnie w nos i wróciła do robienia śniadania. Kurwa jak ja ją kocham...