30. ✅

359 17 0
                                    

JUDYTA
Rano
Wczoraj był niezły melanż! Pomimo mojej mocnej głowy nie pamiętam połowy... Kurwa!
Kiedy się obudziłam Pawła nie było obok mnie. Zdziwiłam się, bo przecież z nim zasypiała (to akurat pamiętam), a on zawsze budzi się po mnie w sensie kiedy go obudzę... Mniejsza! Ubrałam:

Zrobiłam lekki makijaż i zeszłam na dół

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zrobiłam lekki makijaż i zeszłam na dół. Nikogo nie było. Na stole leżała kartka:
                      

Siema Judith!
Janek wyjechał w trasę, ja pojechałem do studia, a Paweł pojechał na miasto z Silesem.
Śniadanie masz na stole.
                                            Miłego dnia ❤
                                                            Seba

Zjadłam, więc moje śniadanie, spakowałam do torebki telefon, pieniądze, husteczki, fajki, powerbanka, wodę i słuchawki. Postanowiłam się przejść ponieważ od ponad dwóch tygodni nigdzie sama nie wychodziłam, bo pracowałam nad płytą. Tak... Czeka mnie druga w życiu płyta o nazwie "Zaklęcia magiczne". Na tym krążku pojawi się 20 kawałków, a dodatkowo do pre-orderu są dodane dwa bonus tracki. Jeden bonus jest mój, a drugi mój z featem white'a. Co do głównego krążka to 15 nut jest na featach, a 5 moich. Ogółem jest w ciul roboty przy tej płycie, ale kocham tą pracę. Chodziłam bez celu po parku i myślałam o płycie. W sumie po co ja ją wydaje?

No tak... Hajs!

Nie tak na poważnie to płyta o tym co zmieniło nie od mojej poprzedniej płyty "Oddech". Wydając poprzednią płytę miałam 16 lat. Dwa lata... Kurwa jak ten czas zapierdala... Zadzwonił mi telefon: Smoła


-Co jest? -zapytałam
-Kasia miała wypadek-wydukał przez łzy
-Już lecę! -pobiegłam w stronę szpitala.

W szpitalu
-Gdzie leży Katarzyna Smolińska?! -krzyknęłam do recepcjonistki

-Kim pani dla niej jest? -zapytała irytująco

-Siostrą-skłamałam

-Sala nr. 12-wskazała na korytarz.

Od razu tam pobiegłam. Przed salą na krześle siedział Smolasty

-Co jej jest? -uklęknęłam przed nim

-Ma operacje-pokazał na zamknięte drzwi.

Miał całe czerwone i spuchnięte oczy

-Będzie dobrze... -przysiadłam się obok niego i przytuliłam

-Nie będzie dobrze... Wykryto u niej guza mózgu... Złośliwego... -rozpłakał się w moje ramię

-Spokojnie... Ja ci pomogę-głaskałam go po plecach

-Dziękuję-wtulił się w moje ramię

-Od kiedy tu siedzisz? -zapytałam widząc jego podkrążone oczęta

-Od wczoraj... -wyznał

-Czemu wcześniej nie zadzwoniłeś? Idź do domu-poklepałam go po plecach

-Nie mogę jej zostawić... -przyłożył rękę do głowy

-Ja tu będę. Jakby co jestem jej siostrą... -powiedziałam

-Zostane z tobą, siostro-zaakcentował ostatnie słowo.

Smolasty i Kasia są dla mnie jak dodatkowe rodzeństwo. Kiedy jeszcze Smoła nie miał koncertów byli u nas od 6 do 23.

-Jedź! -powiedziałam ostro

-Nie zostawię cię tu... -z jego oczu popłynęła samotna łza

-To pojedź do nas. Powiem Sebie żeby się tobą zajął-położyłam mu ręce na ramieniu

-Nie trzeba-pokręcił głową

-Trzeba-wypchnęłam go ze szpitala.

Teraz tylko czekać na lekarza... To będzie długi dzień...

ρєяƒєк¢ʝα • zeamsoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz