Mijały miesiące , tygodnie , dni , godziny , a moje życie wróciło do normy. Mama zostaje w Polsce do końca marca , a później wraca do Stanów . Mój kontakt z tatą ? - naprawiony. Dni spędzamy w pozytywnym nastawieniu. Co jakiś czas przychodzi do mnie Cody , ponieważ wie , że teraz chcę jak najwięcej czasu spędzić z rodzicami . Teraz żałuje , że doprowadziłam do ich rozwodu. Marzyłam o takiej rodzinie ... o matce ,która pracuje w domu , a gdy kończy razem z ojcem gotują w kuchni . O ojcu , który pomaga w lekcjach , o wspólnych obiadach , kolacjach i śniadaniach , lecz każdy z nas wiedział ,że to realne tylko na chwilę ... niestety .
***
Wczoraj skończyły się ferie zimowe . Ten dzień spędzam z przyjaciółmi . Umówiliśmy się ,że spotykamy się w kręgielni na godzinę 16.15 . Trzeba naprawić ostatni spędzony tam wieczór. O 15.35 kończymy lekcje .
- Cześć tato . Gdzie mama ? - zapytałam zaskoczona. Zawsze czekała na mnie z obiadem .
- Nie ma jej .
- Widzę , więc gdzie ona jest ?
- Mam ci nie mówić .
- Chcę wiedzieć . - w moim umyśle krążyły same najgorsze scenariusze . Czułam , że serce podchodzi mi do gardła , że do oczu napływają łzy , a brzuch zaczyna mnie mocno kuć . W tym samym momencie zadzwoniła mama do taty.
- Tak ?
- Otwórz drzwi .
- Mamy problem ...
- Jest już ?
- Tak - nic nie słyszałam z ich rozmowy . Raz myślałam , że tata mówi do mnie , raz ,że naprawdę mamie się coś stało . Nagle mama weszła do domu .
- Hej córcia - pocałowała mnie w policzek
- Co jest ? - zapytałam zdenerwowana . Nic jej nie było ! Myślałam , ze coś się stało , a okazało się , że tak naprawdę chyba nic się nie stało .
- Co ma być ? Ominęło mnie coś ? - widziałam , że kłamie. Nie potrafi kłamać.
- Okej nie wnikam , ale dziś nie jem obiadu.
- A to dlaczego?
- Dlatego , że idę z przyjaciółmi do kręgielni i najemy się pizzą , a po za tym nie wyrobiłabym się. - lekko się uśmiechnęłam .
- No dobra.
W podskokach poszłam do swojego pokoju . Zabrałam się do odrabiania zaległej pracy domowej. Kiedy skończyłam postanowiłam się przebrać . Założyłam czarny top na cienkim ramiączkach , trochę szerze niebieskie jeansy z dziurami , pasek z guuci i czarne super-stary. Włosy rozczesałam i wyprostowałam . Na szyję założyłam naszyjnik ,który dostałam na walentynki od Cod'iego. Wyszłam z pokoju i już kiedy chciałam wyjść powiedziała :
- Załóż coś na siebie .
- Mamo .
- Załóż ! Rozchorujesz się , a tego nie chcemy .
- No dobrze - w zasadzie miała rację. Była zima.
***
Lena , Cody i Noah już na mnie czekali. Skąd Noah ? - przyjechał na ferie. Ma on je trochę dłużej niż my , ale cieszę się , że jest z nami.
-Cześć .
- Witaj - podeszłam do Cod'iego i złapałam go za rękę . Spojrzałam na niego się uśmiechnęłam . Wiedział o co chodzi.
- To co gramy , a później pizza ? - spojrzeli na siebie i chórem odpowiedzieli " Jasne "
Gra w kręgle była bardzo męcząca. Ciągle się śmialiśmy z Cod'iego bo jako jedyny nie potrafił grać , a ja go pocieszałam . Wszytko było takie idealne do czasu kiedy Lena nie spotkała Peter'a z swoją nową dziewczyną . Jej twarz posmutniała ...
- Nie przejmuj się tym palantem . - złapałam ją za rękę i spojrzałam na nią .
- Nie przejmować się ? Kochałam go ... tak bardzo , a on mna tylko manipulował i prawie zniszczył nasza przyjaźń .
- To prawda , ale nie udało mu się.
- Nikt mnie nie kocha ...
- Co ty !
- Cody kocha ciebie ... Peter ją . a N - nie skończyła .
- A Noah ciebie - uśmiechnęłam się do niej.
- Skąd pomysł , że chodziło mi o Noah'a ?
- Laska patrzysz się na niego - w tym samym momencie Noah podszedł do nas
- Mogę porozmawiać z Leną ?
- Jasne - poszłam do swojego chłopaka i połozyłam mu się na kolanach. Czekaliśmy na pizzę .
- Jak myślisz będą ze sobą ?
- Oczywiście - przyszli do nas i oznajmili nam , ze zostają parą . Nic mnie tak jeszcze nie cieszyło .
- To co świętujemy podwójnie ? - spojrzałam na Cod'iego . Nie wiedziałam o co mu chodzi.
- Dlaczego się tak na mnie patrzycie ?
- Kiedy ostatnio korzystałaś z FB ?
- Nie wiem .
- Zapomniałaś ? - patrzeli się na mnie co wywoływało we mnie presje , zaczęłam się pocić , moje ciało drżało , ale było rozpalone . O czym mogłam zapomnieć ? Co było tak ważnego , że wszyscy pamiętali , a ja nie !?
- Lydia ... - ich oczy posmutniały
- Dziś jest 22 luty ...
- Jezu tak zapomniałam , nie pamiętam co się wtedy wydarzyło !
- Masz urodziny - olśniło mnie ! Mam urodziny . Obchodzę je dwa razy w roku . Raz w Stanach i raz w Polsce . Zrobiło mi się wstyd , że zapomniałam o swoich urodzinach . Zaczęli śpiewać sto lat . Jedliśmy pizzę , dostałam prezenty i dalej graliśmy w kręgle .
O 21.00 wróciłam do domu. Weszłam po cichu aby nie obudzić nikogo .
- NAJLEPSZEGO ! - serce podskoczyło mi do gardła
- Wystraszyliście mnie .
- Niespodzianka
To był jeden z najlepszych jak nie najlepszy dzień w moim w życiu . Do północy obchodziliśmy moje urodziny i w końcu zaczęłam płakać
- Dlaczego płaczesz ?
- BO właśnie sobie uświadomiłam , że jestem rok starsza
- Oj tam będziesz się martwic jak będziesz mieć 40 - pocałowała mnie w policzek i kazała iść spać

CZYTASZ
Przyjaciele
Teen FictionLydia , Lena i Cody to trójka przyjaciół , którzy spędzają ze sobą dużo czasu. Pewnego razu do bohaterki przyjedża matka z krótka ma konflikt ... pogodzą się, a może nadal będzie między nimi zgrzyt ? Problemy z rodzicami , akceptacja siebie , zazdro...