Rozdział dedykuję : Kontipisze
Druga część shipu z rozdziału 64. Życzę miłego czytania.
Po treningu...
Paulo POV's :
Razem z Wojtkiem biegniemy w stronę pokoju hotelowego. Po drodze o mało nie przewracam się. Nie macie pojęcia jak jesteśmy napaleni.
- Wojtek spokojnie - uspokajam go, bo biegnie jak opętany.
- Ja jestem taki napalony na ciebie Paulo, że już chciałem rżnąc cię na boisku - mówi i szuka kluczy - Trzeba było mnie nie podniecać.
- Ale ja nic nie zrobiłem - udaje, że nic nie wiem
- Nic nie zrobiłeś? Paulo mówiłeś mi, sorry, szeptałeś mi rzeczy typu, po treningu zrobię ci loda, i jak mam nie być twardy? - pyta się i otwiera drzwi, po czym wchodzimy do środka.
Po wejściu do środka, nasze usta łączą się w namiętnym pocałunku. Nasze języki ocierają się o siebie, powodując u nas jęki.
- Chodź mój bramkarzu, mam na ciebie ochotę - mówię i prowadzę go do sypialni, po czym lekko popycham go na łóżko a ja wskakuje na jego biodra i całuje jego szyję.
- Cholera... - jęczy, gdy tworzę mu dużą malinkę.
Ja natomiast nie przestaję na tym i ściągam mu koszulkę i moje oczy widzą bardzo umięśniony tors mojego chłopaka.
- Jeszcze bardziej umięśniony niż ostatnio - mówię i całuje jego klatkę piersiową.
Na ten gest Wojtek wygina się w łuk. Tylko ja potrafię go doprowadzić do tego stanu.
Pocałunkami schodzę coraz niżej na jego podbrzusze. Ściągam mu dresy oraz bokserki, ukazując mi jego dużą męskość.
- No co się tak patrzysz, może byś.... o Kurwa! - krzyczy, gdy swoim językiem przejeżdżam po całej jego długości - Cholera jasna, jaki ty masz zimny język.
Uśmiecham się na ten komplement i zaczynam mu robić dobrze ustami. Co jakiś czas spoglądam na górę i widzę jak Wojtek jęczy z tej przyjemności.
Kiedy czuję, że lekko ciągnie mnie za włosy, daje mi znać, że zaraz dojdzie, więc zaczynam przyspieszać ruchy głową.
- Paulo !!! - krzyczy Wojtek, gdy dochodzi w moje usta.
Natomiast ja połykam wszystko.
- Jesteś pyszny kochanie - mówię i całuje go i wskakuje na jego penisa.
- O kurwa - mówię, gdy czuję jak wypełnia się w moim środku.
- Jezu ale ty jesteś ciasny - mówi.
Gdy wchodzi cały, zaczynam ujeżdżać go. Natomiast Wojtek pomału wykonuje ruchy.
- Jezu...jak...dobrze... - jęcze
- Mam coś o wiele lepszego, więc patrz - mówi i zaczyna przyspieszać ruchy, przez co jęcze bardzo głośno.
Kiedy uderza w moją prostatę, moje ciało wygina się w łuk.
- Wojtek... ja zaraz dojdę - jęcze
- Dojdź dla mnie skarbie - mówi i znów przyspiesza ruchy.
- Fuuuck - krzyczę, gdy dochodzę na jego brzuch.
Natomiast Wojtek jeszcze wykonuje kilka ruchów i dochodzi w moim wnętrzu.
Zmęczony opadam obok niego na miękkie łóżko.
- Zajebisty seks - mówię
- Prawda - mówi i całuje mnie - Kocham cię Paulo
- Ja ciebie też kocham Wojtek - mówię
Taki seks z takim przystojnym mężczyzną, to czysta przyjemność.
Jak się podoba shot?